Jego misja dobiegła końca jesienią 2018 roku, jednak wraz z tą datą nie zakończyła się pomoc, jakiej teleskop udziela światu astronomii. W czasie swojego działania doprowadził on do identyfikacji ponad dwóch tysięcy planet pozasłonecznych, a jeśli weźmiemy pod uwagę najnowsze doniesienia, to możemy oczekiwać, że liczba ta nieco jeszcze wzrośnie. Najlepszym tego dowodem są obserwacje K2-2016-BLG-0005Lb, zauważonej po raz pierwszy w 2016 roku.
Przy okazji Kosmiczny Teleskop Keplera ustanowił swój nowy rekord dotyczący najodleglejszej zaobserwowanej egzoplanety. Poprzednia rekordzistka znajdowała się ponad dwukrotnie bliżej Ziemi niż K2-2016-BLG-0005Lb. Nie to jest jednak najciekawsze w kontekście tej nowej zdobyczy. Wykryta egzoplaneta jest niemal identycznym bliźniakiem Jowisza. Ma do niego podobną masę i orbituje wokół swojej gwiazdy w podobnej odległości jak ma to miejsce w przypadku Słońca i gazowego olbrzyma Układu Słonecznego. Szczegóły w tej sprawie zostały zaprezentowane na łamach Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.
Jak do tej pory potwierdzono istnienie ponad 5000 egzoplanet
Niedawno NASA ogłosiła przekroczenie granicy 5000 zidentyfikowanych i potwierdzonych egzoplanet. Są to tzw. planety pozasłoneczne, czyli krążące wokół gwiazd innych niż Słońce. W kolejce na opisanie czeka ich rzecz jasna znacznie więcej, lecz badania w tej sprawie wymagają czasu i nakładów finansowych. Z tego względu liczba potencjalnych kandydatów rośnie znacznie szybciej niż potwierdzonych egzoplanet. Przełomowy w tej sprawie może okazać się udział Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, czyli niezwykle kosztownego i długo oczekiwanego obserwatorium. Do jego zadań będzie należeć między innymi spoglądanie na odległe obszary wszechświata oraz poszukiwanie planet pozasłonecznych – szczególnie tych stwarzających warunki dogodne dla życia. Pomocny będzie też z pewnością Kosmiczny Teleskop Nancy Grace Roman, który jest projektowany z myślą o używaniu metody mikrosoczewkowania grawitacyjnego.
Wróćmy jednak do Kosmicznego Teleskopu Keplera i planety K2-2016-BLG-0005Lb. Zazwyczaj jego instrumenty były wykorzystywane do uskuteczniania metody tranzytu, polegającej na wykrywaniu spadków jasności gwiazd za sprawą potencjalnych planet przechodzących między nimi a samym teleskopem. W tym przypadku astronomowie z Uniwersytetu w Manchesterze postanowili jednak zastosować nieco odmienne podejście. Zwrócili się w stronę mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Opiera się ono na powiększaniu obrazu obserwowanego obiektu za sprawą innego ciała niebieskiego, które znajduje się między tym obiektem a obserwatorem. Autorzy nowych badań zidentyfikowali 27 przypadków mikrosoczewkowania, a 5 z nich okazało się nieznanych nauce.
Egzoplaneta K2-2016-BLG-0005Lb ma masę około 1,1 razy większą od masy Jowisza
W toku analiz okazało się, iż nowo odkryta egzoplaneta ma masę około 1,1 razy większą od masy Jowisza i krąży wokół swojej gwiazdy w odległości 4,4 AU. Jedna jednostka astronomiczna (AU) oznacza dystans dzielący Ziemię i Słońce. Dla porównania, oddalenie Jowisza od Słońca wynosi około 5,2 AU.
Jowisz jest jednym z kluczowych elementów funkcjonowania naszego układu. Masa tego olbrzyma jest około 318 razy większa od masy Błękitnej Planety, a łączna masa Merkurego, Wenus, Ziemi, Marsa, Saturna, Urana i Neptuna jest około 2,5 razy niższa od jowiszańskiej. Z tego względu piąta planeta od Słońca odgrywa rolę swego rodzaju tarczy chroniącej wewnętrzny Układ Słoneczny przed asteroidami i innymi kosmicznymi obiektami. Silna grawitacja Jowisza przyciąga te ciała, zapewniając względny spokój Ziemi czy Marsowi. Być może K2-2016-BLG-0005Lb pełni podobną funkcję w swojej okolicy.