Badacze przekonują bowiem, że pierwsi amerykańscy kowboje niekoniecznie byli biali. Ich zdaniem znacznie bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym ci pustynni buntownicy byli afrykańskimi niewolnikami wykorzystywanymi na ranczach w Meksyku i na Karaibach.
Czytaj też: Ta jaskinia była kiedyś miejscem odprawiania rytuałów. Jej wygląd wprawia w osłupienie
Oczywiście do założeń prezentowanych w filmach czy grach wideo zawsze trzeba było podchodzić z dystansem, lecz w tym przypadku wydawało się, że tożsamość kowbojów była stosunkowo trafnie określana. Jakże odmienny obraz maluje się, gdy weźmiemy pod uwagę wyniki analiz poświęconych bydłu domowemu hodowanemu od XVI wieku na wyspach karaibskich. Zwierzęta te trafiły za ocean z Półwyspu Iberyjskiego i były początkowo hodowane na dość niewielkim obszarze. To właśnie stamtąd zaczęły się one rozprzestrzeniać w inne obszary, zarówno w Ameryce Północnej (Meksyk), Środkowej (Panama), jak i Południowej (Kolumbia).
Członkowie zespołu badawczego postanowili zrozumieć, jak przebiegała ta ekspansja. Szczegółowe ustalenia na ten temat zostały niedawno zaprezentowane w formie publikacji zamieszczonej na łamach Scientific Reports. Naukowcy zwrócili szczególną uwagę na DNA 21 krów, których szczątki zostały znalezione na terenie pięciu hiszpańskich stanowisk w Meksyku i na Haiti. Datowanie wydobytych tam kości wskazuje na ich pochodzenie z XVI i XVIII wieku.
Zdaniem autorów nowych badań pierwsi kowboje w obu Amerykach mogli pochodzić z Afryki
Zebrane dane zestawiono następnie z informacjami na temat znanych ras europejskich i afrykańskich. O ile część próbek okazało się mieć spodziewane powiązania z Europą, tak w przypadku co najmniej jednego była mowa o rodowodzie sięgającym aż do Afryki. Szczątki te zostały znalezione na terenie Meksyku i wydają się powiązane z transportami z Afryki organizowanymi na początku XVII wieku.
W związku z tym autorzy proponują wyjaśnienie, w myśl którego rozwój hodowli bydła w XVI wieku doprowadził do zwiększenia zapotrzebowania na wykwalifikowanych farmerów. O ile rdzenna ludność nie miała w tym kierunku wystarczających umiejętności, tak zgoła odmienna sytuacja panowała w Afryce. Właśnie stamtąd pozyskiwano niewolników posiadających doświadczenie w hodowli bydła. Z tego względu do obu Ameryk mogło trafiać nie tylko bydło, ale także ludzie, który wiedzieli, jak się nim zajmować.
Czytaj też: Słynny prehistoryczny pochówek na nowych zdjęciach. Ludzie zrobili tu wiele złego
To z kolei prowadzi do pomysłu, jakoby pierwsi amerykańscy kowboje wcale nie byli biali, lecz czarnoskórzy. Jednocześnie nawet sami badacze podkreślają, że proponowane przez nich wyjaśnienie nie powinno być wiążące, choć pomysł, w ramach którego afrykańscy hodowcy bydła mieliby odegrać kluczową rolę w rozwoju hodowli tych zwierząt na nowym kontynencie wydaje się jak najbardziej prawdopodobne.