Kobiety do nauki!

Jak zachęcić płeć piękną do robienia kariery w fizyce, biologii lub nowych technologiach? Oto kilka rad od utalentowanych kobiet.

 

ALEKSANDRA MARKIEWICZ z Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, stypendystka L’Oreal

Zawsze fascynowało mnie wykorzystanie osiągnięć nauki do lepszego zrozumienia funkcjonowania organizmu i wykorzystanie nowych technologii w celach terapeutycznych. W czasie praktyk studenckich zobaczy- łam, że biolog molekularny może pełnić bardzo ważną rolę pośrednika pomiędzy badaniami podstawowymi a medycyną. Dlatego poszłam w tym kierunku. Uważam, że zawsze trzeba podążać za swoją pasją. Owszem, zdarzają się trudniejsze chwile, ale po nich z reguły przychodzą te łatwiejsze. Trzeba po prostu być wytrwałym i nie poddawać się. 

Ważną rolę mogą odegrać nauczyciele, którzy wskazują nam nowe możliwości – dodatkowe materiały, koła zainteresowań, kursy czy szkolenia – ale nie narzucają przy tym swojego zdania. Warto korzystać z takich okazji i poszerzać swą wiedzę. 


MARTA ZIELIŃSKA z Międzywydziałowej Katedry Chemii i Biochemii Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, stypendystka L’Oreal

Do pracy naukowej trzeba przygotowywać się już w szkole. I to wszechstronnie, bo jeśli ktoś chce być biologiem, nie powinien zaniedbywać matematyki czy fizyki. Wiem to z własnego doświadczenia. Matematykę i tak trzeba opanować, jeśli chcemy pracować w obszarze biologii, chemii, farmacji czy biotechnologii. Nie jest łatwo pogodzić zawodu naukowca z życiem prywatnym. Bardzo często nie wiem, o której wyjdę z laboratorium. Ale trzeba zachować równowagę między pracą, a tym, co jest poza nią. Nauka to moja pasja i hobby, ale nie tylko. Uwielbiam też chodzić na mecze siatkówki (jestem wielkim fanem Skry Bełchatów) oraz koszykówki (Anwilu Włocławek, z mojego rodzimego miasta). Znajduję czas, żeby spotkać się z przyjaciół- kami czy spędzić wolne chwile aktywnie z mężem (na rolkach, rowerze czy podczas weekendowego wypadu w góry).


KATARZYNA OCHOCIŃSKA specjalistka ds. sprzedaży w dywizji Power & Gas Siemens Polska, mentorka programu „Lean in STEM”

Można założyć rodzinę i wychować dwójkę dzieci, nie rezygnując z kariery w branży technologicznej. Ale dużo zależy tu od nas, kobiet – żebyśmy były świadome tego, czego oczekujemy od życia także w sferze prywatnej. Są takie momenty, kiedy rodzina czy dziecko są najważniejsze, ale to nie znaczy, że trzeba porzucać karierę. Można znaleźć czas na pracę, robić coś „w tle”. A później wykorzystać w życiu zawodowym te doświadczenia, które zdobyłyśmy w życiu prywatnym. Mam ośmioletnią córkę – jej otwartość, odkrywczość i niekonwencjonalne myślenie pozwalają mi czasami w pracy wpaść na jakiś nowy pomysł, wyjść poza schematy. Są osoby, które potrzebują długofalowych planów i lubią się ich trzymać. Ja takich planów nie miałam. Cały czas rozglądam się i zastanawiam, co jest dla mnie ważne tu i teraz? Co ciekawego mogę jeszcze zrobić?


PROF. KATARZYNA CHAŁASIŃSKA-MACUKOW z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, mentorka programu „Lean in STEM”

Trzeba powtarzać kobietom: „Tak, ty też się nadajesz, by studiować dziedziny ścisłe, nadajesz się, by pełnić kierowniczą rolę”. Szalenie ważną rzeczą jest przykład. Kiedy zostałam rektorem Uniwersytetu Warszawskiego – jako pierwsza kobieta w historii tej uczelni – wiele moich koleżanek na stanowiskach prorektorskich mówiło: „Skoro tobie się udało, to i ja będę startować”. Można łączyć karierę naukową z życiem rodzinnym. Ale bardzo ważne jest tu wsparcie, takie jak żłobki czy przedszkola działające obok miejsca pracy. Gdy pracowałam w Kanadzie, nie miałam najmniejszego problemu z pogodzeniem pracy na uczelni z wychowywaniem syna, który chodził do pobliskiej szkoły. Wszystko było świetnie zsynchronizowane i podobnie powinno być w Polsce. Na szczęście takie pomysły już się pojawiają.


DLA GŁODNYCH WIEDZY: