Autorzy najnowszych ustaleń w tej sprawie sugerują, jakoby model kosmologiczny opracowany przez Kopernika był niemal identyczny jak stworzony wiele lat wcześniej przez Ibn al-Shatira. Arabski astronom żył niemal dwa stulecia wcześniej, dlatego trudno będzie znaleźć inne wytłumaczenie, niż coś w rodzaju plagiatu. Z drugiej strony, nie można przecież wykluczyć, iż obaj naukowcy doszli do podobnych wniosków w niezależny sposób.
Czytaj też: Uran w końcu odkrył swoje tajemnice. Sonda Voyager 2 się trochę pomyliła
Teoria heliocentryczna zrewolucjonizowała postrzeganie Układu Słonecznego, ponieważ pokazała ludziom, iż to nie Ziemia jest centralnym obiektem, wokół którego orbitują inne, takie jak Słońce. Zamiast tego nasza gwiazda okazała się takim gospodarzem, natomiast Błękitna Planeta jest jedną z kilku pozostających na jego orbicie. Wcześniej dość powszechnie uznawano scenariusz numer jeden.
Przedstawiciele University of Sharjah chcieli jak najlepiej zrozumieć wkład polskiego i arabskiego astronoma w powstanie przytoczonego modelu. Skupili się na podobieństwach i różnicach między ustaleniami jednego i drugiego, przy czym warto podkreślić, iż obu dzieliło około dwustu lat. Werdykt sugeruje, jakoby Ibn al-Shatir zdecydowanie wcześniej zaczął kwestionować ówczesne przekonania, wskazując na prawdziwość teorii heliocentrycznej.
Naukowcy z University of Sharjah sugerują, że Kopernik w czasie tworzenia teorii heliocentrycznej mógł w dużym stopniu korzystać z dokonań arabskiego astronoma, Ibn al-Shatira
I nawet jeśli Kopernik nie popełnił wyraźnego plagiatu, to autorzy nowych badań są przekonani, iż był pod silnym wpływem twórczości Ibn al-Shatira. Ten ostatni opisywał swoje teorie między innymi w dziele zatytułowanym Nihāyat al-Sul. Z kolei ze strony toruńskiego badacza wzięto pod uwagę przede wszystkim słynne De revolutionibus orbium coelestium, czyli O obrotach sfer niebieskich.
Wśród największych podobieństw między modelami obu autorów współcześni naukowcy wymieniają spojrzenie na orbity Merkurego i Księżyca. Wydaje się oczywiste, że Kopernik inspirował się ustaleniami swojego arabskiego kolegi po fachu. Sami zainteresowani dodają, iż tego typu doniesienia wskazują na konieczność ponownego rozpatrzenia roli Bliskiego Wschodu w rozwoju astronomii.
Czytaj też: Przypadek odsłonił wielki średniowieczny skarb. To jedno z największych odkryć tej epoki
Czy na pewno Kopernik naśladował Ibn al-Shatira? Największym argumentem przeciwko tej teorii jest to, że w jego czasach nie istniały łacińskie tłumaczenia dzieł muzułmańskiego naukowca. Z drugiej strony, autorzy mówią o swego rodzaju kanałach pośredniczących, za pośrednictwem których polski astronom mógł wejść w posiadanie wiedzy krzewionej tysiące kilometrów dalej. O powiązaniach świadczą bardzo szerokie podobieństwa dotyczące interpretacji oraz obliczeń matematycznych poświęconych planetom krążącym wokół Słońca.
W obu przypadkach astronomowie postawili na zamianę równania Ptolemeusza z wykorzystaniem dodatkowych ruchów kołowych. Dzięki temu udało im się osiągnąć ruch jednostajny bez sztucznego punktu odniesienia. My widzimy natomiast kolejne dowody na to, że średniowieczny wkład arabskich uczonych w rozwój dziedzin pokroju matematyki i astronomii mógł być nawet bardziej imponujący, niż do tej pory sugerowano.