Rewolucyjna technika zdradza sekrety kryptonu-81. Co skrywa antarktyczny lód?

Datowanie różnego rodzaju próbek stanowi ogromne wyzwanie dla naukowców, ale jednocześnie jest źródłem cennych informacji. Przedstawiciele Chińskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii postanowili skupić się na próbkach kryptonu-81, czyli izotopu spotykanego w lodowych rdzeniach wycinanych z Antarktydy. Tym sposobem udało im się dojść do interesujących wniosków.
Rewolucyjna technika zdradza sekrety kryptonu-81. Co skrywa antarktyczny lód?

Zastosowana metoda, znana jako All-Optical Atom Trap Trace Analysis, została wdrożona w ramach współpracy chińskich i amerykańskich ekspertów. To, co udało się tym sposobem ustalić, zostało teraz zaprezentowane w Nature Communications. Jedną z dziedzin, które powinny odnieść korzyści z tego rodzaju ekspertyz, będzie ta dotycząca zmian paleoklimatycznych w skali milionów lat. 

Czytaj też: Z powietrza do kubka. Nowy materiał może uratować życie w czasie katastrof

Zapis takich informacji znajduje się w rdzeniach na obszarach od dawna pokrytych lodem. Dzięki temu, wycinając fragmenty z Antarktydy czy Grenlandii, naukowcy zyskują możliwość zapoznania się z przeszłością. Problem w tym, że nawet jeśli uda się wyciągnąć interesujące wnioski, to ocena wieku danej warstwy jest wyjątkowo trudna. Kluczem do uporania się z tym ograniczeniem ma być wspomniany krypton-81.

Ten radioaktywny izotop jest bardzo rzadki, o czym najlepiej świadczy fakt, że na kilogramową próbkę lodu przypada zaledwie kilkaset atomów kryptonu-81. Metoda pozwalająca na badanie takich próbek pojawiła się w 2021 roku, a na przestrzeni czterech kolejnych lat naukowcy dopracowali ją tak, żeby jak najlepiej sprawdzała się w odniesieniu do takich izotopów. 

Krypton-81 to radioaktywny izotop występujący w lodowych rdzeniach. Dzięki nowej technice naukowcy wykorzystują go do datowania tych próbek

W ostatecznym rozrachunku nowa strategia jest tak wydajna, że wystarczy około kilograma lodu, aby przeprowadzić datowanie kryptonu-81. Co więcej, zasięg czasowy próbek uległ poszerzeniu, dzięki czemu w obecnej formie można określić wiek rdzeni aż do 1,5 miliona lat wstecz. Członkowie amerykańsko-chińskiego zespołu badawczego zastosowali opisywane podejście względem lodowca Taylora na Antarktydzie i podzielili się rezultatami.

Czytaj też: Gigantyczny superpióropusz pod Afryką. Może dosłownie rozerwać kontynent

Jak wyjaśniają, datowanie próbek wskazało na około 130 000 lat, co pokrywa się z wynikami datowania prowadzonego wcześniej. W przyszłości ta opracowana strategia zostania wdrożona między innymi na potrzeby badania stabilności pokrywy lodowej Grenlandii, ewolucji lodowców tybetańskich i identyfikacji lodu pochodzącego z okresu tzw. przejścia środkowoplejstocenu.