Co zabiło Tutanchamona? Zaskakujące kulisy śmierci faraona

Kampanie poświęcone szkodliwości alkoholu oraz zniechęcające do jazdy samochodem pod wpływem są domeną ostatnich lat. Wygląda jednak na to, że prowadzenie ich w starożytności mogłoby uratować niejedno życie.
Co zabiło Tutanchamona? Zaskakujące kulisy śmierci faraona

I to nawet u szczytów władzy, ponieważ naukowcy sugerują, jakoby Tutanchamon zginął w czasie jazdy rydwanem. Faraon prawdopodobnie był wtedy po spożyciu alkoholu, a my możemy dostrzec zaskakująco współczesny obraz starożytnego nastolatka: lubiącego ryzyko i niekoniecznie trzymającego się panujących zasad.

Czytaj też: Zatopionych tam statków mogą być tysiące. Mapa skarbów ujawni, gdzie się znajdują

Tutanchamon sprawował swoje rządy w czasach XVIII dynastii, w okresie od 1333 do 1323 roku p.n.e. Na tronie zasiadł jako dziecko, choć nie jest pewne, w którym roku dokładnie się urodził. Do jego śmierci doszło w 1323 roku, kiedy faraon miał od 16 do 19 lat. Bez wątpienia był więc wtedy nastolatkiem, choć dotychczasowy obraz jego życia nieco odbiegał od tego, na co wskazują najnowsze ustalenia. 

O co dokładnie chodzi? Przede wszystkim o problemy zdrowotne, z jakimi zmagał się egipski władca. Wcześniejsze badania sugerowały, jakoby u Tutanchamon występowała dość poważna niepełnosprawność, która praktycznie uniemożliwiała mu normalne poruszanie się. Patrząc z tej perspektywy, scenariusz, w którym faraon wsiada pod wpływem alkoholu do rydwanu, by później zginąć przez zbyt brawurową jazdę, wydaje się co najmniej zaskakujący.

Wydaje się, że do śmierci faraona Tutanchamona mogło dojść na skutek wypadku, w czasie którego egipski władca był pijany

Naukowcy mają jednak całkiem sensownie brzmiące wyjaśnienie. Problemy zdrowotne Tutanchamona miały się brać z wrodzonej wady, znanej jako stopa końsko-szpotawa. Tylko czy na pewno nastoletni przywódca Egiptu zmagał się z takimi trudnościami? Niekoniecznie. Winę dotyczącą błędnej interpretacji jego stanu zdrowia można zrzucić na dwa czynniki.

Po pierwsze, Tutanchamon – na skutek wypadku, o którym pisaliśmy wyżej – mógł doznać otwartego złamania kończyny dolnej. Być może doszło do infekcji bądź innych komplikacji, a ostatecznie śmierci nastolatka. Jego zwłoki poddano mumifikacji. Proces ten mógł prowadzić do pojawiania się różnego rodzaju zniekształceń, za sprawą których szczątki wyglądały nieco inaczej, niż przed śmiercią. Dodajmy do tego upływ czasu i rozkład tkanek miękkich, a wydanie osądu na temat stanu zdrowia osoby zmarłej ponad trzy tysiące lat wcześniej będzie wyjątkowo wymagającym zadaniem. 

Czytaj też: Rysunki naskalne ukazują zaawansowane pojazdy. Archeolodzy na tropie niezwykłej zagadki

O tym, że Tutanchamon nie stronił ani od alkoholu, ani od jazdy rydwanami, najlepiej świadczy wyposażenie jego grobu. Pochowano go bowiem wraz ze sporym zapasem wina oraz sześcioma rydwanami. Biorąc pod uwagę egipskie wierzenia, nietrudno sobie wyobrazić, iż przedmioty grobowe miały służyć zmarłemu w życiu po śmierci. Skoro Tutanchamon przypuszczalnie lubił alkohol i rydwany, to wręczenie mu ich na czas podróży w zaświaty wydaje się dość sensownym rozwiązaniem. 

Jakby tego było mało, tomografia komputerowa obejmująca szczątki faraona nie wykazała, by występowały u niego objawy zapalenia stawu skokowego. Takowe jest niemal nieodłącznym powikłaniem pojawiającym się u osób ze stopą końsko-szpotawą. Tutanchamon nie był więc wykluczony z uczestniczenia w uciechach życia codziennego, które ostatecznie mogły okazać się jego przekleństwem. Niestety, wiele informacji medycznych na jego temat bezpowrotnie przepadło po tym, jak w 1925 roku przeprowadzono słabo zorganizowaną sekcję zwłok egipskiego władcy.