Był to konflikt, w który zaangażowało się wiele różnych krajów, a starcia miały miejsce nie tylko w Europie. W tym konkretnym przypadku chodziło jednak o walki prowadzone między Francją i Wielką Brytanią. Część francuskich marynarzy poległa, inni trafili do niewoli, a losy pozostałych są nieznane. Zachowały się natomiast listy, które wysyłali do nich bliscy oraz członkowie rodzin.
Czytaj też: Tajemnicza opowieść sprzed tysięcy lat. Odizolowana grupa ludzi mówiła o wielkiej powodzi
Morieux wszedł w posiadanie 102 takich listów, które pierwotnie zostały przejęte przez marynarkę wojenną Wielkiej Brytanii. Później trafiły do Archiwum Narodowego w Kew, gdzie udał się wspomniany badacz z nadzieją na zapoznanie się z treścią tych wiadomości. O tym, czego udało mu się dowiedzieć czytamy teraz na łamach Annales. Histoire, Sciences Sociales.
Jak wyjaśnia Morieux, początkowo jego oczom ukazały się trzy kupki listów związanych wstążkami. Miały one niewielkie rozmiary i były zapieczętowane. Po otwarciu przyszła pora na odczytanie ich treści, co okazało się zaskakująco skomplikowanym zadaniem. I to do tego stopnia, że potrzeba było długich miesięcy, aby dowiedzieć się, o czym pisali autorzy tych 102 wiadomości.
Co było źródłem tych problemów? Powodów jest kilka, między innymi to, że papier był w XVIII wieku na tyle drogi, iż trzeba było wypełniać atramentem każdy możliwy jego skrawek. W efekcie wiadomości były upakowane bardzo gęsto, a ich odczytywania z pewnością nie ułatwiało występowanie licznych błędów interpunkcyjnych (a w zasadzie braku interpunkcji) czy też niestosowanie wielkich liter.
Łącznie Morieux wziął pod lupę 102 listy, które zostały wysłane w czasie wojny siedmioletniej, toczonej w latach 1756-1763
O czym pisali autorzy tych listów? Jak można się domyślić, ich problemy nieszczególnie różniły się od naszych, choć mówimy o zgoła odmiennych czasach. Na przykład Anne Le Cerf napisała intymny list miłosny do swojego męża, Jeana Topsenta. Ten pełnił rolę podoficera na pokładzie Galatée. W jej wiadomości widać tęsknotę za partnerem i potrzebę cielesnego kontaktu z nim. List zwieńczyła podpisem Twoja posłuszna żona Nanette. Niestety, ten nigdy nie dotarł do Topsenta, który przebywał ówcześnie w brytyjskiej niewoli.
Czytaj też: Kiedy doszło do pierwszej dużej wojny w Europie?
W innym Morieux odszyfrował natomiast komunikację ze strony Marie Dubosc, która napisała list do swojego męża, Louisa Chambrelana. Był on pierwszym porucznikiem na pokładzie Galatée. Niestety, w 1758 roku załoga została schwytana przez siły brytyjskie, o czym żona marynarza nie wiedziała. Chambrelan odzyskał wolność trzy lata później, lecz na kontakt z Marie było już za późno: jego żona zmarła. Szczególnie uderzający jest w tym kontekście fragment: Jestem twoją na zawsze wierną żoną. Dobranoc mój drogi przyjacielu. Jest północ. Myślę, że nadszedł czas, abym odpoczęła.