Jak dron firmy Silent Arrow zrewolucjonizuje transport powietrzny?
AFWERX zlecił firmie Silent Arrow opracowanie ciężkiego drona do realizowania jednostronnych transportów okazałych ładunków. Na tę firmę padło nie bez powodu, bo jest ona znana przede wszystkim ze swojej wiedzy specjalistycznej w dziedzinie technologii dronów, wśród których znalazły się również specyficzne autonomiczne drony ślizgowe.
Czytaj też: Sekret Armii USA, o którym nie wiedziałeś. Potęga to za mało powiedziane
Te bezzałogowce, znane ze swojej zdolności transportowania ładunków o wadze do 680 kg, zostały stworzone tak, aby być wystrzeliwane ze standardowych samolotów takich jak Lockheed Martin C-130, Boeing C-17 czy Airbus A400M prosto na sojusznicze terytorium. Ich główną funkcją jest szybowanie do wyznaczonych miejsc, co jest szczególnie przydatne na obszarach dotkniętych katastrofami lub konfliktami. Zostały zaprojektowane jako ekonomiczne i jednorazowe, co czyni je praktycznym wyborem do jednorazowego użytku.
Czytaj też: Armia USA zakochała się w dronach. Najnowszy test potwierdza potężne możliwości
Obecnie specjaliści firmy Silent Arrow kładą szczególny nacisk na CLS-300, a więc projekt mający na celu rozwiązanie problemu ograniczonego zasięgu istniejących modeli, takich jak GD-200. Niedawne dodanie zmotoryzowanej śmigłowej jednostki pchającej w CLS-300 ma na celu znaczące zwiększenie jego zasięgu, bo aż do około 560 km, co znacznie poprawi jego efektywność operacyjną. Dron ten może również samodzielnie startować z przeróżnych platform, bo nawet prowizorycznych pasów startowych i pokładów okrętów, co znacznie rozszerza jego użyteczność, czyniąc go nieocenionym w niedostępnych terenach i sytuacjach awaryjnych. Wszystko to przy ciągłym zachowaniu niskich kosztów i jednorazowego charakteru.
Chociaż sam koncept drona transportowego, który będzie wysyłany na samobójcze misje tylko po to, aby dostarczyć ładunek, może się wydawać dziwna, to lotnictwo USA z pewnością rozważyło te szczegóły i związane z nimi rubryki w Excelu. Najwyraźniej aktualna sytuacja w rozwoju dronów sprawia, że zwyczajnie opłaca się zamienić tradycyjne zrzuty spadochronowe właśnie na bezzałogowce.
Czytaj też: Wojsko USA ma problem. Zagrożenie, o którym się nie mówi
Sens tego pomysłu zostanie zweryfikowany już w następnym roku, bo podczas gdy napęd zostanie zweryfikowany na początku 2024 roku, tak dron CLS-300 wzniesie się w przestworza jeszcze w drugiej połowie tego samego roku. Jest co śledzić, bo ten bezzałogowiec firmy Silent Arrow ma szansę zrewolucjonizować sposób dostarczania wsparcia logistycznego, a to szczególnie w trudnych i odległych środowiskach. Ta innowacja podkreśla transformacyjny potencjał zaawansowanej technologii dronów zarówno w kontekście wojskowym, jak i humanitarnym.