Małżeństwo chroni nasz mózg przed demencją. Jak to działa?

Twój stan cywilny może mieć związek z ryzykiem wystąpienia demencji – ogłaszają brytyjscy naukowcy i potrafią to już wyjaśnić.
Małżeństwo chroni nasz mózg przed demencją. Jak to działa?

Małżeństwa mają (się) lepiej

U osób żyjących samotnie stwierdzono o 42% większe ryzyko wystąpienia demencji niż u osób pozostających w związku małżeńskim. U osób owdowiałych ryzyko to wzrastało do 20%– wynika z badań opublikowanych w magazynie Journal of Neurology, Neurosurgery and Psychiatry.

Jak podaje WHO na świecie żyje około 47 mln osób cierpiących na demencję. Każdego roku przybywa 10 mln nowych przypadków.  Demencja to obniżenie sprawności umysłowej, wiązane z procesem starzenia i chorobowymi uszkodzeniami mózgu. Zaburzeniu ulegają funkcje poznawcze, szczególne w zakresie zapamiętywania nowych informacji. Demencja nie jest samodzielną jednostką diagnostyczną, ale objawem towarzyszącym innym zaburzeniom. Najbardziej znaną jej formą (ok. 70%  przypadków) jest otępienie w chorobie Alzheimera.

 

„Efekt ochronny” małżeństwa?

Naukowcy z University College London zastanawiali się, w jaki sposób demencja wiąże się z naszym stanem cywilnym. Przeanalizowali w tym celu ponad 800 tys. przypadków z Europy, Azji, USA i jeden z Brazylii.

Jak można się domyślić, nie ma bezpośredniej zależności między posiadaniem obrączki a sprawnością naszego mózgu. Jednak jak zauważyli badacze, ryzyko wystąpienia demencji u osób niezamężnych pozostawało podwyższone nawet wówczas, gdy uwzględniali w badaniu ogólny dobry stan zdrowia badanych osób.

Z badań płynie raczej wniosek, że zmniejszone ryzyko ma związek ze stylem życia. Osoby pozostające w związkach małżeńskich (lub długoletnich związkach nieformalnych) z reguły prowadzą zdrowszy tryb życia, a ich mózgi otrzymują więcej stymulacji. Potwierdzają to inne badania – osoby samotne i owdowiałe były bardziej narażone również na takie schorzenia związane ze stylem życia, jak cukrzyca czy podwyższone ciśnienie.

 

Może jednak w pojedynkę?

Dobra wiadomość jest taka, że w ostatnich latach ryzyko demencji u osób samotnych jest mniejsze niż na początku XX wieku. Ma to związek z ogólną sytuacją osób żyjących w pojedynkę. Współczesny świat stwarza więcej możliwości aktywizowania takich osób, zmieniło się też społeczne postrzeganie samotności – bycie singlem nie jest już napiętnowane. Tym samym zmniejszyły się różnice w stylu życia małżonków i osób wolnych.

Chociaż badanie wykazało związek między posiadaniem małżonka a zmniejszonym ryzykiem demencji, wyniki nie mogą dowodzić, że małżeństwo jest… lekiem na demencję. To raczej dowód na to, jak ważne dla kondycji naszego mózgu są kontakty społeczne.

Jesteś samotny? Nie martw się, nie musisz na siłę poszukiwać małżonka. Naukowcy potwierdzają skuteczność innych sposobów na długowieczność  – czworonożnych. Czytaj: Z psem pożyjesz dłużej! Naukowcy mają na to dowody.