W marcu 2025 roku w laboratorium Uniwersytetu Północno-Wschodniego w Jakucku zapanowało wyjątkowe poruszenie. Grupa zoologów i paleogenomików, ubrana w sterylne kombinezony, przeprowadzała sekcję zwłok niecodziennego pacjenta – młodego mamuta o imieniu Yana. Znaleziony w 2024 roku w rejonie rzeki Jany na Syberii, ten lodowy cielak okazał się być jednym z najlepiej zachowanych mamutów w historii.
Czytaj też: Sensacyjne znalezisko w wiecznej zmarzlinie. Młody mamut zachowany niemal w całości
Mimo 130 000 lat spędzonych w zamarzniętej ziemi, ciało Yany zachowało zadziwiający poziom szczegółów. Skóra miała nadal brunatnoszary kolor, na ciele utrzymały się kępki rudego futra, a trąba – zakrzywiona i skierowana w stronę pyska – przypominała tę współczesnych słoni. Widoczne były oczodoły i solidne kończyny.
Jak mówi dr Artemy Goncharov z Instytutu Medycyny Doświadczalnej w Petersburgu:
To wyjątkowa okazja, by zajrzeć w przeszłość naszej planety. Z takiego materiału możemy pozyskać wiedzę o florze, faunie i mikroorganizmach sprzed tysięcy lat.
Sekcja zwłok Yany jak podróż do przeszłości
27 marca 2025 r. naukowcy z muzeum mamutów w Jakucku przystąpili do sekcji. Pracując przez kilka godzin nad przednią częścią ciała, odkryli zachowane wnętrzności – fragmenty jelit, żołądek, a także inne tkanki miękkie. Każdy fragment starannie pobierano do sterylnych probówek.
Czytaj też: To już postanowione – mamuty powrócą. Osiągnięto pierwszy kamień milowy
Dr Goncharov podkreśla:
Układ pokarmowy jest częściowo zachowany. Mamy dostęp do żołądka, a nawet okrężnicy. To umożliwia analizę diety Yany oraz mikroflory, która ją zasiedlała.
Na osobnym stole znajdowała się tylna część ciała mamuta, nadal tkwiąca w bloku zmarzliny – to efekt osunięcia się zbocza, z którego wyłonił się korpus Yany. Zapach ciała określano jako mieszaninę sfermentowanej gleby i mięsa przechowywanego przez tysiąclecia.
Jednym z głównych celów badania Yany jest identyfikacja starożytnych bakterii i porównanie ich z dzisiejszymi drobnoustrojami. Może to pomóc zrekonstruować ewolucyjne ścieżki mikrobiomu, a także odpowiedzieć na pytania o mikroorganizmy, które żyły w symbiozie z prehistorycznymi ssakami.

Dr Artyom Nedoluzhko z Laboratorium Paleogenomiki w Petersburgu planuje pobrać próbki także z genitaliów Yany, by zbadać mikrobiotę układu rozrodczego:
Z pomocą specjalnych narzędzi staramy się dotrzeć do pochwy, by pozyskać materiał do analizy flory bakteryjnej, jaka żyła w niej za życia.
Yana zmarła w wieku nieco ponad roku – świadczą o tym tzw. mleczne ciosy, które pojawiały się u młodych mamutów. Dokładna przyczyna śmierci nie jest znana, ale badacze są zgodni co do jednego: w czasie, gdy Yana żyła i żuła trawę, na terenach dzisiejszej Jakucji nie było jeszcze ludzi.
Jak przypomina Maksim Czeprasow, dyrektor Muzeum Mamuta:
Człowiek dotarł do tych rejonów dopiero między 28 a 32 tys. lat temu. Yana żyła więc w świecie, którego nie zakłócała obecność człowieka.
Klucz do zachowania Yany w niemal nienaruszonym stanie tkwił w wiecznej zmarzlinie – lodowatej warstwie gleby, która działa jak naturalna zamrażarka. Jednak to właśnie topnienie tej zmarzliny sprawiło, że ciało mamuta wyszło na powierzchnię.
Globalne ocieplenie, które prowadzi do rozmarzania gleby Syberii, uwalnia nie tylko zwłoki mamutów, ale i potencjalnie uśpione patogeny. Naukowcy coraz poważniej traktują możliwość, że zmiany klimatyczne mogą obudzić nieznane wcześniej mikroby.
Dr Goncharov ostrzega:
Istnieją hipotezy, że w zmarzlinie mogą przetrwać chorobotwórcze mikroorganizmy. Jeśli gleba rozmarznie, mogą trafić do wód gruntowych, roślin, zwierząt i ludzi.
Przed naukowcami jeszcze miesiące, jeśli nie lata pracy. Każda próbka z ciała Yany może przynieść nowe informacje o dawnych gatunkach, środowisku epoki interglacjalnej i biologii mamutów. Może również przyczynić się do prac nad de-ekstynkcją – odtworzeniem wymarłych gatunków.