Marynarka wojenna USA zaczyna się bać o swoją pozycję. Padła ważna decyzja

Wielki wyścig między światowymi potęgami trwa, a jego zwycięzca zapewni sobie znaczącą przewagę nad potencjalnymi wrogami. Nic więc dziwnego, że USA postanowiły zwiększyć swoje wysiłki w dążeniu do opracowania istnej superbroni.
Hipersoniczny pocisk HAWC

Broń hipersoniczna ma być podstawowym wyposażeniem sił kosmicznych

Pocisk hipersoniczny CPS będzie dla marynarki USA istną superbronią

Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych miała zwiększyć liczbę testów swojej zaawansowanej broni hipersonicznej Conventional Prompt Strike (CPS). Ta broń, która ma doczekać się rozmieszczania na niszczycielach do 2025 roku, stanowi kluczowy krok w zapewnieniu, że Stany Zjednoczone nadążają za głównymi światowymi mocarstwami w wyścigu zbrojeń hipersonicznych, co w ostatnim czasie wcale nie jest takie pewne. Nic więc dziwnego, że zintensyfikowanie wysiłków co do rozwoju CPS wynika z obaw, że USA mogą pozostawać w tyle za Rosją i Chinami w dziedzinie broni hipersonicznej.

Czytaj też: Wojsko USA chce stworzyć idealny samolot. SPRINT zapewni Amerykanom wyjątkowego X-Plane

O ile co do Rosji kwestia ta jest niepewna, tak w przypadku Chin wydaje się to oczywiste. Zwłaszcza po tym, jak chińskie bombowce H6K doczekały się pocisków hipersonicznych YJ-21. USA wprawdzie rozwijają wiele różnych systemów hipersonicznych, ale szczególny nacisk został ostatnio położony na rozwój wspomnianego pocisku CPS. Ten ciągle rozwijany niejądrowy strategiczny system broni hipersonicznej miał mieć problem nie tylko z samym procesem rozwoju, ale nawet docelową platformą, która mogłaby go wykorzystać z racji tego, że aktualnie flota USA nie posiada żadnego okrętu gotowego na tego typu system… oprócz trzech niszczycieli stealth typu Zumwalt, które mógłby wystrzeliwać te ogromne pociski hipersoniczne.

Czytaj też: USA mają problem. Chodzi o najważniejsze pociski w całym amerykańskim arsenale

Obecnie na temat pocisków CPS nie można wiele powiedzieć. Pewne jest, że będą wykorzystywać głowicę bojową Common Hypersonic Glide Body, ich zasięg może wahać się od setek do tysięcy kilometrów, a prędkość przebije znacznie barierę Mach 5. Sama prędkość wraz z możliwościami manewrowania w locie, wprowadzi wrogie systemy przeciwlotnicze w niemoc, ale zanim do tego dojdzie, CPS należy sfinalizować i przetestować, co wcale do takich łatwych zadań nie należy. Jedną z największych przeszkód jest podtrzymanie prędkości hipersonicznych w locie, bo samo ich osiągnięcie do specjalnego wyzwania nie należy. Problem w tym, że im dłużej taki pocisk leci z prędkościami tego typu, tym większe temperatury musi wytrzymywać.

Czytaj też: Spędza na orbicie setki dni, a inne kraje się go obawiają. USA planują kolejny start enigmatycznego samolotu

Intensyfikacja testów hipersonicznych pocisków wystrzeliwanych z okrętów przez marynarkę wojenną jest jasnym sygnałem zaangażowania USA w dążeniu do utrzymania konkurencyjnej przewagi w tej kluczowej dziedzinie. Z perspektywą krótkoterminowego rozmieszczenia i długoterminowych ulepszeń na horyzoncie, z CPS amerykańskie siły zbrojne będą gotowe do znaczących postępów w dziedzinie broni hipersonicznej, równoważąc szalę w globalnej technologii wojskowej.