To miejsce było obiektem legend. Miasto umarłych naprawdę istnieje

Według opowieści w VII wieku p.n.e. pewien miletyjski kapłan, znany jako Tios, założył osadę, która zyskała nazwę pochodzącą od jego imienia. Ta starożytna kolonia jest teraz obiektem badań archeologów, którzy niedawno znaleźli na jej terenie sporych rozmiarów nekropolię.
To miejsce było obiektem legend. Miasto umarłych naprawdę istnieje

Takim mianem określa się dawne cmentarze, a ten konkretny zdecydowanie zasługuje na uwagę. Dotychczasowe wykopaliska odsłoniły aleję sarkofagów. Jak na razie jest ich 96, a do tego dochodzą 23 groby komorowe, 7 skrzyniowych, 60 szkieletowych i ponad 1300 artefaktów o rytualnym przeznaczeniu. Naukowcy biorący udział w badaniach prowadzonych na terenie Turcji mają więc szerokie pole do popisu. 

Czytaj też: Głowa, która ma ponad 2000 lat, wygląda jak żywa. Fenomenalne odkrycie w Turcji

Mitologiczna geneza Tios jest niezwykle interesująca. Co ciekawe, nazwa tego miasta ma wiele różnych form, ponieważ jest również znane jako Tium czy Teion, a to tylko niewielka część znanych lingwistom wariantów. Mówimy o osadzie zlokalizowanej w obrębie ujścia rzeki Billaeus, obecnie znajdującej się w niewielkiej odległości od portu w Filyos na wybrzeżu Morza Czarnego.

Kapłan stojący za powstaniem Tios pochodził z Miletu, czyli jońskiego miasta powstałego pod koniec drugiego tysiąclecia p.n.e. Rzeczony duchowny miał wywodzić się z Paflagonii, będącej krainą na terenie dzisiejszej Turcji. Był częścią plemienia Kaukonów, będących rdzennym ludem Anatolii, z czasem migrujących w kierunku zachodnim, aż do obszarów współczesnej Grecji.

Miasto umarłych to określenie stosowane przez archeologów względem nekropolii znalezionej na terenie starożytnego Tios

Tios jako stanowisko archeologiczne jest wyjątkowo cenne, gdyż jego pozostałości zachowały się w bardzo dobrym stanie. Z tego względu badacze chętnie prowadzą tam działania. O ich sensowności najlepiej świadczą ostatnie sukcesy. Stoją za nimi archeolodzy z Uniwersytetu w Bartın. Zespół kierowany przez Şahina Yıldırıma zidentyfikował ogromną liczbę pochówków wraz z przedmiotami grobowymi znajdującymi się w ich obrębie.

Datowanie tych obiektów sięga od V wieku p.n.e. do V wieku. Oznacza to, że pochówki na terenie nekropolii w Tios prowadzono na przestrzeni co najmniej tysiąca lat. Szczególne natężenie takiej działalności miało tam miejsce w okresie od I do III wieku, w czasach rzymskich. Co ciekawe, to starożytne cmentarzysko zostało zbudowane na planie miasta, dlatego archeolodzy mówią o istnym mieście umarłych. 

Czytaj też: Prehistoryczna świątynia skrywała coś jeszcze. Ukryty w niej tunel pozostawał nieznany przez tysiące lat

Oznacza to, że nekropolia składa się z ulic, alejek i tarasów, przypominając pod względem organizacji typowe miasto. Jedna z jego “dzielnic” została najwyraźniej przeznaczona dla wysoko sytuowanych osób. W tej części cmentarza udało się znaleźć liczne pochówki w formie sarkofagów. Te były prawdopodobnie zarezerwowane dla zamożnych osób zamieszkujących tę okolicę w II i III wieku. Jak podkreślają członkowie zespołu badawczego, nigdy przedtem nie udało się znaleźć równie rozległej nekropolii na terenach otaczających Morze Czarne.