Arabia i Egipt chcą znów rozstąpić Morze Czerwone

Po siedmiu dekadach planowania Egipt i Arabia Saudyjska ponownie przybliżają się do realizacji swojej najbardziej spektakularnej infrastrukturalnej wizji – mostu (lub tunelu) łączącego Synaj z Neom. Po fazie koncepcyjnej przyspieszenie projektu wpisuje się w ambitne cele Vision  2030, odpowiadając na potrzeby handlu, turystyki i pielgrzymek.
Most – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Most – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Idea połączenia lądowego przez Cieśninę Tirańską pojawiła się już w 1988 r., lecz w kolejnych dekadach napotykała na przeszkody – od kwestii bezpieczeństwa po środowiskowe i polityczne. Podczas wizyty w 2016 r. król Salman zaproponował wznowienie planów między Egiptem a Arabią Saudyjską, a w czerwcu 2025 r. minister transportu Egiptu Kamel al‑Wazir potwierdził oficjalnie ukończenie fazy planowania i zdolność do natychmiastowego wdrożenia projektu – w formie mostu lub tunelu.

Egipt i ZEA połączone mostem? Ten projekt zapowiada się niesamowicie

Most, potocznie zwany “Mostem Mojżesza”, ma mieć ok. 6-7 km długości, przeprawiać ruch drogowy i kolejowy, a nawet rurociągi – wszystko gotowe na połączenie z Neom, Oxagon i The Line. Finansowanie pochodzić będzie ze strony Arabii Saudyjskiej, a koszt oszacowano na ok. 4  mld dol.

Czytaj też: Nowy chiński system tuneli i mostów pobił 10 rekordów świata

Projekt ma służyć nie tylko ruchowi turystycznemu i pielgrzymkowemu – choć faktycznie liczby mogłyby przekroczyć milion osób rocznie, oferując alternatywę dla promów. Ma to być korytarz towarowy – integrujący egipskie trasy kolejowe, od portu Sokhna przez Aleksandrię po Asuan, z planowaną siecią połączeń między Azją a Europą. Dla Saudyjczyków to kolejny filar Vision 2030 – infrastrukturalny impuls, który nie zatrzyma się na granicach jednego kraju.

Największe wyzwania w budowie mostu? Ekosystem Cieśniny Tirańskiej – koralowce i endemiczna fauna morską – a także zachowania swobodnej żeglugi, zgodnie z umowami międzynarodowymi. Dodatkowo drogowe i kolejowe połączenia, szczególnie wokół Wysp Tiran i Sanafir, wymagają koordynacji militarnej i granicznej wrażliwości regionu, co stanowi istotny aspekt negocjacji między stronami.

Most Mojżesza może połączyć dwa kontynenty – tu zdjęcie z Google Maps

Inwestycja wpisuje się w szerszy kontekst: NEOM, The Line, Oxagon, The Red Sea Project i planowane kurorty jak Ras Gamila czy Ras El Hekma – rozwijane równolegle przez Egipt i ZEA. Nowe połączenie lądowe uzupełnia strategię, tworząc regionalną sieć łączącą logistykę, technologie, turystykę i ekologię – z domu nad kontynentalnymi granicami Afryki i Azji.

Choć zakończenie planowania to krok milowy, formalna decyzja polityczna, podział kosztów i studia środowiskowe są warunkiem startu przedsięwzięcia. Minister al‑Wazir zaznacza, że wola realizacyjna jest, a administracja egipska jest “gotowa do uruchomienia projektu w każdej chwili”. Otwartość stron na aktualizacje sprawia, że w nadchodzących miesiącach można spodziewać się przesunięcia projektu do fazy realizacyjnej – jeśli spełnione zostaną warunki polityczne i środowiskowe.

To jeden z najodważniejszych projektów XXI wieku. Nie tylko architektoniczny monolit, ale także werdykt ekologiczny, polityczny i logistyczny. Jeśli uda się połączyć wymogi natury, techniki i polityki – zyskamy most między kontynentami, który oznacza nowe otwarcie dla transportu, turystyki i geopolityki.