Tak przynajmniej wynika z informacji opublikowanych przez osoby związane z bibliotekami miejskimi w Lipsku. Serenada w tonacji C, bo tak nazywa się to dzieło, została znaleziona w kompozycji spisanej około 1780 roku. I choć Mozart miał wtedy 24 lata, to pojawiły się głosy, jakoby była to jedynie kopia. Oryginał miał natomiast powstać co najmniej dziesięć lat wcześniej.
Czytaj też: Od lat szukali tego klasztoru. Archeolodzy z Bułgarii potwierdzili informacje z dawnych ksiąg
Oznaczałoby to, iż legendarny kompozytor stworzył ten utwór w wieku około 13-14 lat. Za znaleziskiem stoją badacze, którzy dostrzegli zapiski w czasie prac poświęconych nowej edycji katalogu zawierającego kompozycje Mozarta. Serenada w tonacji C ma zostać umieszczona w katalogu znanym jako Ganz kleine Nachtmusik, co stanowi nawiązanie do bardzo znanego Eine kleine Nachtmusik.
Nie bez powodu Mozart jest określany mianem jednego z najważniejszych muzyków w historii. Napisał ponad sześćset utworów, a mówimy przecież o tych, do których udało się dotrzeć. Jak pokazują ostatnie doniesienia, niewykluczone, iż lista dzieł jego autorstwa zostanie wydłużona. Wraz z Ludwigiem van Beethovenem oraz Josephem Haydnem jest uznawany za tzw. klasyków wiedeńskich.
Nieznany dotychczas utwór Mozarta mógł powstać pod koniec lat 60. XVIII wieku, gdy kompozytor miał kilkanaście lat
Kres życia muzyka nastąpił jednak wyjątkowo wcześnie. Mozart odszedł z tego świata w 1791 roku, gdy miał 35 lat. Okoliczności jego śmierci przez wiele lat pozostawały tajemnicą, ponieważ nie było jasne, co do niej doprowadziło. Wiadomo, iż cierpiał na wysoką gorączkę, pojawiły się u niego stany zapalne czy wysypka. Z tego względu zakładano, iż zachorował na tzw. gorączkę reumatyczną.
Twórczość wybitnego kompozytora zapewniła mu jednak tak ogromną sławę, że jest wspominany nawet ponad 200 lat po jego śmierci. Rozgłos, jaki zyskało ostatnie znalezisko, pokazuje, że nieprędko się to zmieni. Szczególnie, że nowo zidentyfikowany utwór został już odegrany w Operze Lipskiej, przy udziale dwóch skrzypków i wiolonczelisty. Zdaniem Ulricha Leisingera z Międzynarodowej Fundacji Mozarteum utwór ten mógł zostać zachowany przez siostrę muzyka w formie pamiątki po nim.
Czytaj też: Najstarsza bitwa Europy miała miejsce niedaleko Polski. Naukowcy odkryli zadziwiającą prawdę na jej temat
O tym, że chodzi o kopię świadczy kilka faktów, takich jak użycie ciemnobrązowego atramentu czy brak podpisu autora. Z tego względu badacze zasugerowali, jakoby wersja z okolic 1780 roku była kopią oryginału sporządzonego przez Mozarta pod koniec lat 60. XVIII wieku – gdy miał około 13-14 lat. Leisinger dodaje, iż mógł to być utwór napisany przez nastoletniego kompozytora dla jego matki. Pojawia się pytanie: ile dzieł tak naprawdę stworzył Wolfgang Amadeusz Mozart?