Nadano imię nowemu dinozaurowi. ”Żniwiarz śmierci” był kuzynem T. Rexa

Odkryta w Kanadzie bestia została uznana za najstarszego członka rodziny tyranozaurów. Blisko 80 milionów lat temu siał strach i zniszczenie na równinach dzisiejszej Ameryki Północnej.
Nadano imię nowemu dinozaurowi. ”Żniwiarz śmierci” był kuzynem T. Rexa

Charakterystyczna budowa dwunożnego mięsożercy Tyrannosaurusa rexa i jego potężne rozmiary (6 ton, 13 metrów od głowy do ogona) uczyniły z T-Rexa ikonę popkultury. Jeden z największych znanych nam drapieżników lądowych w historii pojawia się w filmach, serialach, komiksach, książkach a nawet muzyce. Mieliśmy nie tylko brytyjski zespół ale i alter ego Jima Morrisona, mitycznego Króla Jaszczura.

Teraz opisano i skatalogowano starszego kuzyna T. Rexa. Kości Thanatosa (Thanatotheristes degrootorum) znaleziono na brzegach kanadyjskiej rzeki Bow w 2010 roku. Datowanie wskazało, że fragmenty czaszki, górna oraz dolna szczęka mają 79 mln lat. Należały zatem do najstarszego znanego tyranozaura odkrytego na północnym kontynencie amerykańskim. T. Rex żył 66 mln lat temu.

Imię ”Żniwiarz śmierci” nawiązuje do greckiego boga śmierci Tanatosa (słowo theristes oznacza żniwiarza). Wskazywać ma na jego talent do siania spustoszenia wśród słabszych zwierząt. Według Darly Zalenitsky, współautorki badań dinozaura z uniwersytetu w Calgary, jako jedyny tak duży drapieżnik na terenach dzisiejszej Kanady ma do tego prawo. Poza tym, który serwis nie chciałby takiego imienia dać w tytule artykułu? [link] https://www.nationalgeographic.com/science/2020/02/new-reaper-of-death-tyrannosaur-discovered-canada/ [/LINK]

Fot. Royal Tyrrell Museum

 

Jak wyglądał imiennik Tanatosa? Był mniejszy od T.Rexa, mógł mieć od 6 do 8 metrów wysokości. Wiadomo, że szczątki jego długiego pyska wypełnionego 7-cm zębami przypominają te odnajdywane na południu USA a należące do prymitywnych tyranozaurów.

Jego czaszka wygląda nieco inaczej od młodszego T.Rexa, bo też zwierzęta te dostosowywały się do różnych środowisk i strategii łowieckich, o diecie nie wspominając. Na kości górnej szczęce ma też głęboką bruzdę długości 7 cm, najpewniej blizna po walce.

 

 

Znaleziono zbyt mało kości ”żniwiarza” by oszacować jego wagę, ale wystarczająco by stwierdzić, że należy do nowego gatunku. Tych, jak tłumaczy Zelenitsky, było relatywnie niewiele. Tyranozaury były mięsożercami polujących na dużych terytoriach. Zwyczajnie nie mogłoby ich być w jednym miejscu zbyt wiele, tak jak współcześnie niewiele jest dużych drapieżnych kotów w Afryce.

Fot. Royal Tyrrell Museum

 

Ciekawa jest też historia dwukrotnego odkrycia kości znad rzeki Bow. Po wydobyciu wsadzono je w gablotę w muzeum paleontologii Royal Tyrell w prowincji Alberta i trochę zapomniano. Na początku 2018 roku student przygotowujący pracę magisterską (dziś już doktorat) o dojrzewaniu tyranozaurów trafił na gablotę z kośćmi, których nie mógł rozpoznać.

Jared Voris dwa lata spędził opisując swoje muzealne odkrycie. Zaciągnął do pracy swoich kolegów i promotorkę. W końcu zespół badaczy zaprezentował światu pierwszego od 50 lat ”kanadyjskiego” tyranozaura. Jako główny autor i ”znalazca” Voris został autorem chwytliwego imienia bestii. Zelenitsky jest jego opiekunką na roku. ”Degrootorum” w nazwie dinozaura jest ukłonem w stronę pierwszych znalazców kości, małżeństwa Johna i Sandry De Groot, którzy trafili na skamieliny podczas spaceru rodzinnego brzegiem rzeki.