Na sam początek warto to wyjaśnić. Większość z nas paprykę sytuuje wśród warzyw, tymczasem z botanicznego punktu widzenia jest to owoc, konkretnie: jagoda.
– Szukamy odmian, które nie rosną zbyt wysoko, a jednocześnie przyniosą wiele owoców w kontrolowanym środowisku – mówi fizjolog roślin Ray Wheeler w rozmowie z Rio Grande Sun – Astronauci często mówili o potrzebie jedzenie ostrzejszych potraw, o bardziej zdecydowanym smaku. Dodatkowo papryka ma dużo witaminy C, które bardzo ważna w kosmicznej diecie.
Gatunków papryki chili jest naprawdę bardzo dużo. NASA wybrała odmianę Española ponieważ wiadomo o niej, że znosi dobrze duże wysokości, szybko rośnie i bardzo łatwo ją zapylić.
Badania nad hodowaniem roślin w kosmosie trwają od 1982 roku. Jako pierwsi na tym polu, nomen omen, byli Rosjanie. Członkowie radzieckiej misji Salut 7 wyhodowali rzodkiewnika. W 2003 roku Amerykanie dochowali się pierwszej kosmicznej sałaty. Od tego czasu na ISS pojawiło się sporo gatunków roślin. Szwajcarzy posadzili rzodkiewkę i buraki, Chińczycy dodali do tego kapustę i groszek, tym samym otwierając owocom drogę w kosmos. Dziś groszek uprawiają także Rosjanie.
Jednak NASA z dumą ogłosiła, że ich papryka będzie pierwszym owocem w kosmosie. „Małymi literkami” dodaje, że pierwszą wyhodowaną przez amerykańskich astronautów, bo im do tej pory ta sztuka się nie udała.
Kosmiczny posiłek na promie Columbia. / fot. Getty Images
Już w 2018 roku na ISS dotarł specjalny system przeznaczony do produkcji warzyw: The Vegetable Production System (Veggie). Rozwijanie technologii produkcji jadalnych roślin jest dla NASA szczególnie ważne: ma zapewnić zdrowie członkom załogowych misji na Marsa. Lot na Czerwoną Planetę może trwać od 6 do 12 miesięcy. Kosmiczne rolnictwo musi zatem być skuteczne by uniezależnić astronautów od dostaw z Ziemi. Takie uprawy muszą działać zarówno w kosmosie jak i na badawczych stacjach, które staną na powierzchni Marsa.
– Możemy zbudować każdą rakietę jaką chcemy by polecieć na Marsa, ale nasza praca będzie do niczego jeśli nie będziemy mieli niczego do jedzenia – mówi Jacob Torres z NASA i dodaje, że to bardzo ważne dla całej misji by wprowadzać żywieniową różnorodność – Wyobraź sobie spróbować kawałka świeżej papryki po miesiącach jedzenia tektury.