To nie jest zwyczajny e-bike. Navee SP01 z silnikiem o mocy 1000 W kwalifikuje się jako speed pedelec, znacznie przekraczający europejskie normy dla standardowych rowerów elektrycznych. Parametry techniczne sugerują, że produkt może być lepiej dostosowany do rynku amerykańskiego niż europejskiego, co rodzi pytania o jego przyszłość na Starym Kontynencie.
Centralny silnik o mocy 1000 W generuje moment obrotowy 160 Nm, zapewniając wspomaganie pedałowania aż do prędkości 45 km/h. Rama wykonana ze stopu aluminium 6061 w wersji high-step waży łącznie 35 kilogramów, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę rozmiar baterii i konstrukcję przystosowaną do wysokich prędkości.

Bateria 48V/30Ah o pojemności 1440 Wh została zintegrowana z dolną rurą ramy. Przy najniższym poziomie wspomagania producent deklaruje zasięg do 260 kilometrów, co teoretycznie czyni go idealnym towarzyszem długodystansowych wypraw. Ładowanie pełnej baterii zajmuje około 4 godzin, co przy tak dużej pojemności wydaje się rozsądnym kompromisem.
Czytaj także: Odkryj przyszłość jazdy górskiej z Jam². Ten elektryczny rower od Focus to rewolucja
Producent nie oszczędzał na komponentach. 11-biegowe przerzutki Shimano współpracują z hydraulicznymi hamulcami tarczowymi Magura, gwarantując płynne zmiany biegów i skuteczne hamowanie nawet przy wyższych prędkościach. Przednie zawieszenie Suntour ma za zadanie absorbować nierówności terenu, co jest szczególnie ważne przy prędkościach do 45 km/h. Opony Schwalbe Super Moto-X charakteryzują się zwiększoną odpornością na przebicia, co podnosi niezawodność podczas dłuższych tras. Wyposażenie dopełniają siodło Selle Royal, aluminiowa kierownica typu flatbar oraz solidny bagażnik tylny zaprojektowany z myślą o bikepackingu.

Niestety, europejskie przepisy stanowią poważną przeszkodę dla tego modelu. Unijne regulacje ograniczają moc silnika do 250 W i prędkość do 25 km/h, co oznacza, że SP01 nie może być traktowany jak standardowy rower elektryczny. W wielu krajach europejskich speed pedelec wymaga rejestracji, ubezpieczenia i odpowiednich uprawnień kierowcy, co znacząco komplikuje i podraża użytkowanie w porównaniu ze zwykłymi e-bike’ami.
Czytaj także: Ford wchodzi na rynek rowerów elektrycznych. Mustang i Bronco na dwóch kołach
Parametry modelu SP01 wydają się lepiej dostosowane do rynku amerykańskiego, gdzie przepisy są mniej restrykcyjne. Pozostaje otwarte pytanie, czy Navee planuje wprowadzenie zmodyfikowanej wersji dla rynku europejskiego. Firma nie ujawniła jeszcze szczegółów dotyczących dostępności i ceny, a brak dedykowanej strony produktu sugeruje, że do oficjalnej premiery może minąć jeszcze trochę czasu. Mimo wszystko, SP01 pokazuje, że Navee poważnie myśli o ekspansji poza segment hulajnóg elektrycznych, stawiając na turystykę rowerową i bikepacking.