Netflix zaczął testy nowej wyszukiwarki w kwietniu 2025 roku. Można będzie skorzystać nie tylko z typowych haseł, ale też opisać film czy serial. Wyszukiwarka ma wyjść daleko poza tytuł, gatunek i obsadę. Ma wziąć pod uwagę na przykład nastrój widza, podany jako parametr, co z czasem zapewne wpłynie także na sposób polecania kolejnych materiałów do oglądania. Do znajdowania filmów na tej podstawie zaprzęgnięta została sztuczna inteligencja, dostarczona przez OpenAI.
Natflix z wyszukiwarką OpenAI
Netflix już udostępnił nową wyszukiwarkę niektórym użytkownikom do przetestowania. Jest ona dostępna na urządzeniach z systemem iOS dla użytkowników w Australii i Nowej Zelandii. Użytkownicy mogą wybrać, z której wyszukiwarki wolą korzystać.
Czytaj też: Netflix znów podnosi ceny. Najdroższa platforma będzie jeszcze droższa
Rzeczniczka Netflixa MoMo Zhou potwierdziła zachodnim mediom, że testy zostały już uruchomione. Niebawem zostaną rozszerzone na kolejne kraje. W najbliższych tygodniach i miesiącach wyszukiwarka z AI zostanie uruchomiona między innymi w USA. Przy czym Zhou zaznaczyła, że to wciąż bardzo wczesny etap jej działania, model jest w fazie uczenia się, a Netflix zbiera opinie użytkowników.
Co ważne, na razie Netflix nie ma planów, by udostępnić ją na innych platformach. OpenAI na razie nie komentuje doniesień o nowej wyszukiwarce.
Netflix nie zaskakuje tym posunięciem. Trzeba pamiętać, że usługa wykorzystuje maszynowe uczenie do polecania użytkownikom materiałów do oglądania od dwóch dekad. Kolejne innowacje pozwolą lepiej obsługiwać użytkowników i zatrzymać ich przy ekranach na dłużej.
Z drugiej strony AI może pomóc także twórcom – prawdopodobnie już pomaga w tworzeniu bardziej przekonujących historii. Co-CEO Netflixa Ted Sarandos zaznacza jednak, że AI nie będzie zastępować scenarzystów z krwi i kości ani żywych aktorów.
Czytaj też: Dubbing czy napisy? W Amazon Prime Video będziesz mieć wszystko
Na tym na pewno się nie skończy. Warto przypomnieć, że konkurencja w postaci Amazon Prime Video wykorzystuje AI do produkcji nowych wersji językowych swoich materiałów. AI generuje wypowiedzi aktorów na bazie próbek ich prawdziwych głosów i pozwala szybko przygotować dubbing w innym języku bez wchodzenia do studia nagraniowego. To znacznie obniża koszty i skraca czas pracy.
Aktualizacja: Rszyły testy na iOS
Netflix poinfomował oficjalnie, że nowa wyszukiwarka jest już dostępna dla testerów. Mogą ją sprawdzić użytkownicy systemu iOS z małej grupy betatesterów. Do testów trzeba zapisać się samodzielnie – Netflix nikogo nie zmusza do korzystania z czatbota w aplikacji do oglądania filmów i seriali. Cała aplikacja ma za to lepiej odpowiadać potrzebom chwili. Będzie jak ten znajomy, który zawsze wie, jaki film będzie pasował do okazji.
Z czatbotem Netflixa można porozmawiać zupełnie naturalnie. Tak samo, jak w czasach, gdy Netflix był wypożyczalnią DVD, można było poprosić pracownika obsługi o polecenie czegoś wesołego, strasznego albo do oglądania z rodziną. Tak i teraz można wpisać opisowe hasło w aplikacji i uzyskać propozycje. Można też dodać materiał do listy, na przykład do obejrzenia „na potem” albo udostępnić przez komunikator.
Nowa wyszukiwarka Netflixa może okazać się hitem, jeśli użytkownicy przekonają się do takiego sposobu korzystania z aplikacji do wybierania filmów i seriali. Poza czatbotem Netflix zamierza wprowadzić także kilka innych zmian. Między innymi wysunie na pierwszy plan najważniejsze informacje, które mogą pomóc podjąć decyzję o tym, co teraz będzie oglądane. Takie oznaczenia, jak wygrane statuetki czy obecność w rankingach będą znacznie lepiej widoczne. Najważniejsze jednak ma być to, na co w tym momencie ma ochotę użytkownik aplikacji.
Testy prowadzone są na aplikacji iOS, ale niebawem nowość powinna trafić też na inne platformy.