Ogólna teoria względności ma swoje problemy. Ten naukowiec wie, jak się ich pozbyć

Ogólna teoria względności opracowana przez Alberta Einsteina, to jedna z najbardziej sprawdzonych teorii współczesnej nauki. Od dziesięcioleci bezustannie poddawana jest kolejnym testom i jak dotąd z każdego wychodzi obronną ręką. Nie oznacza to jednak, że teoria ta nie ma swoich słabości. Jedną z nich są tak zwane prawa zachowania. Usunięcia tych słabości podjął się ostatnio Hamidreza Fazlollahi z rosyjskiego Uniwersytetu RUDN.
Ogólna teoria względności ma swoje problemy. Ten naukowiec wie, jak się ich pozbyć

W swoim najnowszym artykule opublikowanym na łamach periodyku naukowego The European Physical Journal C Fazlollahi skupia się na prawach zachowania, które opisują reguły panujące w układach fizycznych izolowanych od otoczenia. Najogólniej rzecz biorąc, prawa te wskazują, że w izolowanych układach określone wielkości fizyczne pozostają niezmienne. 

W ogólnej teorii względności mamy jednak do czynienia z zakrzywioną czasoprzestrzenią. Do opisania rozkładu energii i pędu w takiej czasoprzestrzeni fizycy wykorzystują zazwyczaj tensory energii i pędu, będące odpowiednikami energii i pędu w klasycznej mechanice.

Czytaj także: Na czym polegał geniusz Einsteina? Tłumaczymy teorię względności

Co do zasady, według ogólnej teorii względności oba te tensory powinny pozostawać niezmienne. Problem jednak w tym, że przy wystarczająco wysokich energiach, w obliczeniach pojawia się problem nienormalizowalności, którego skutkiem są błędy matematyczne, których w żaden sposób nie da się wyeliminować. W swoim najnowszym artykule Fazlollahi przekonuje jednak, że wyeliminowanie prawa zachowania tensora energii i pędu poprawia skuteczność ogólnej teorii względności. Co jednak najciekawsze, w takim wariancie teoria Alberta Einsteina zapewnia wyniki zgodne z obserwacjami. Coś zatem musi być na rzeczy. 

Problem nierenormalizowalności grawitacji nie jest dla fizyków niczym nowym. Dobrym przykładem jest teoria strun, w której klasyczne równanie Einsteina jest tylko pierwszym członem w nieskończonej serii poprawek grawitacyjnych. Ma to swoje poważne skutki. Przy wysokich energiach, np. w otoczeniu horyzontu zdarzeń czarnej dziury, zakrzywienie czasoprzestrzeni i grawitacja zaczynają rozjeżdżać się z przewidywaniami ogólnej teorii względności.

Czytaj także: Test ogólnej teorii względności Einsteina: badanie, które trwało aż 16 lat

Powstaje zatem pytanie o możliwość naprawienia takiej sytuacji. Według Fazhollahiego cały problem rozbija się o prawo zachowania energii i pędu, które może zostać naruszone przy wysokich energiach. Fizyk postanowił zatem opracować nowy model grawitacyjny. Przy wykorzystaniu równania Gibbsa-Duhema powstało równanie, które na pierwszy rzut oka przypomina klasyczne równanie Einsteina, ale w rzeczywistości posiada inne współczynniki i stałe. Równania pola zawierają natomiast dwa dodatkowe wyrażenia: opisujące temperaturę-entropię oraz ładunek i interakcję.

Tak zmodyfikowany model okazał się spójny dla wielu różnych środowisk. W ramach weryfikacji modelu Fazhollahi przeprowadził obliczenia dla dwóch etapów ewolucji wszechświata, tj. dla inflacji i dla przyspieszającej ekspansji. Okazało się, że wyniki obliczeń zgodne są z danymi obserwacyjnymi. Zważając na to, że model ten nie wykazuje rozbieżności w odniesieniu do grawitacji Einsteina w próżni, jest to świetna wiadomość dla Fazlollahiego i jego modelu.