Najważniejszym elementem modernizacji jest ultralekka rama OMX, która waży zaledwie 745 gramów. To właśnie ona definiuje charakter nowej „orki” – bezkompromisowo skupionej na jednym celu: dominacji na stromych podjazdach. W wersjach zbudowanych na tej ramie cały rower waży zaledwie 6,7 kilograma. Dla kolarzy szukających bardziej przystępnej opcji, Orbea oferuje również ramę OMR, ważącą 1030 gramów. Oba warianty dostępne są w nowych, przyciągających wzrok wersjach kolorystycznych – od eleganckiego połączenia Spark Silver i Titan Grey po wyraziste Holographic Dynalines oraz Escape Green Carbon View Matte czy Cobalt Blue–Carbon Raw.

Równie istotnym elementem jest całkowicie nowy kokpit OC SH RA10. To zintegrowany system, który łączy w sobie niską wagę (zaledwie 313 gramów w rozmiarze 100/380 mm), wewnętrzne prowadzenie kabli, zgodność z UCI oraz możliwość montażu jednostek GPS. Co ważne, jego minimalistyczna estetyka idealnie współgra z klasyczną linią roweru, nie zakłócając jej charakterystycznej sylwetki.

Koła w nowej Orce również przeszły poważną aktualizację. Marka Orbea wprowadza nowe modele OQUO – RP35 LTD, RP50 LTD i RA57 LTD – wszystkie oparte na zupełnie nowej piaście Q10. To komponent zaprojektowany z myślą o lekkości (104 g przód, 175 g tył), trwałości i wydajności w codziennej eksploatacji. Szczególnie model RP50 wyróżnia się jako uniwersalne rozwiązanie do wyścigów – łączy aerodynamiczne zyski z niską masą i wysoką responsywnością. Z kolei RA57 LTD stawia na maksymalne korzyści aerodynamiczne i efektywny transfer mocy.

Nowa Orbea Orca dostępna jest w kilku wersjach wyposażenia. Miłośnicy Shimano mogą wybierać pomiędzy grupami 105 Di2, Ultegra Di2 i Dura-Ace Di2, natomiast zwolennicy SRAM otrzymują wersję z topowym zestawem SRAM RED AXS. Najwyższe konfiguracje bazują na ramie OMX i są stworzone z myślą o zawodniczej jeździe, natomiast bardziej przystępne cenowo modele opierają się na ramie OMR, zachowując wysoki poziom estetyki i funkcjonalności.
Czytaj także: Rower dla prawdziwych twardzieli. Weź go w góry, a twoje życie nigdy nie będzie takie samo
Nowa Orca wyostrza swoje prawdziwe DNA – jest jeszcze lżejsza, jeszcze czystsza wizualnie i gotowa na najbardziej wymagające podjazdy sezonu.