Sonda OSIRIS-APEX przeżyła spotkanie ze Słońcem. Było gorąco

Sonda OSIRIS-APEX przeleciała w pobliżu Słońca, do czego nigdy nie była przygotowywana. Nic zatem dziwnego, że specjaliści z centrum kontroli misji z niepokojem czekali na ponowne nawiązanie kontaktu, a następnie na wyniki testów wszystkich instrumentów pokładowych. Takich wyników jednak chyba nikt się nie spodziewał.
Sonda OSIRIS-APEX przeżyła spotkanie ze Słońcem. Było gorąco

Sonda OSIRIS-APEX wystartowała z Ziemi 8 września 2016 roku pod nazwą OSIRIS-REx. Jej celem było odwiedzenie planetoidy Bennu, zbadanie jej z orbity, pobranie próbki skał z jej powierzchni, a następnie dostarczenie tej próbki na Ziemię. Misja ta zakończyła się sukcesem i próbki z planetoidy w ubiegłym roku trafiły na Ziemię.

W międzyczasie jednak naukowcy na powierzchni Ziemi doszli do wniosku, że sonda znajduje się w na tyle dobrym stanie, że można ją wykorzystać jeszcze do czegoś innego. Chwilę po tym, jak zasobnik z próbkami skał z planetoidy Bennu został zrzucony w kierunku Ziemi w odległości 100 000 kilometrów od naszej planety, sonda OSIRIS-REx odpaliła silniki i zmieniła trajektorię lotu tak, aby bezpiecznie minąć naszą planetę i rozpocząć nowy etap w swoim życiu.

Czytaj także: Nie musimy się już obawiać planetoidy Apophis. Nie ma szans na zderzenie z Ziemią

Od tego momentu sonda OSIRIS-REx zmieniła się w sondę OSIRIS-APEX, a jej celem stało się odwiedzenie 300-metrowej planetoidy Apophis, która 13 kwietnia 2029 roku przeleci w odległości zaledwie 30 000 kilometrów od Ziemi. Trajektoria lotu sondy została tak zaprojektowana, aby do spotkania z planetoidą doszło zaledwie na kilka dni przed jej przelotem w pobliżu Ziemi.

Aby zatem dotrzeć w okolice Ziemi w kwietniu 2029 roku, sonda OSIRIS-APEX musi wykonać jeszcze kilka okrążeń wokół Słońca, poruszając się po eliptycznej orbicie, co dziewięć miesięcy zbliżając się do Słońca.

Kiedy projektowano sondę OSIRIS-REx nie planowano przelotów blisko Słońca, bowiem celem sondy była planetoida Bennu. Z tego też powodu naukowcy do samego końca nie byli pewni, w jaki sposób zareaguje sama sonda, jak i zainstalowane na jej pokładzie instrumenty, kiedy zbliży się ona do Słońca bliżej niż Wenus.

Czytaj także: Asteroida wielkości wieży Eiffle’a w 2029 roku zbliży się do Ziemi jak żadna do tej pory

2 stycznia 2024 roku sonda przeleciała przez peryhelium swojej nowej orbity, zbliżając się do Słońca na odległość o 40 milionów kilometrów bliższą od tej, do której została przystosowana. W połowie marca, kiedy OSIRIS-APEX oddalił się już od Słońca na bezpieczną odległość, panele słoneczne zostały ponownie rozwinięte, a na Ziemię dotarły pierwsze od grudnia dane telemetryczne z pokładu sondy.

Okazało się, że sonda poradziła sobie ze Słońcem wzorowo. Co więcej, w toku dalszych testów okazało się, że niektóre instrumenty znajdujące się na pokładzie sondy działają teraz lepiej, niż przed przelotem. Tego raczej nikt się nie spodziewał.

Doskonałym przykładem może tutaj być kamera, która lata temu służyła do fotografowania i mapowania powierzchni planetoidy Bennu. Okazało się bowiem, że po przelocie w pobliżu Słońca liczba tzw. gorących pikseli w kamerze zmniejszyła się o 70 procent. Gorące piksele, które widoczne potem są na zdjęciach jako białe kropki, są skutkiem wystawienia kamery na wysokoenergetyczne promienie kosmiczne. Możliwe jednak, że intensywne promieniowanie ze strony Słońca wyżarzyło instrument, skutecznie usuwając większość gorących pikseli. Najczęściej robi się to za pomocą specjalnych ogrzewaczy zainstalowanych na pokładzie sond kosmicznych. W tym przypadku wystarczyło przelecieć w pobliżu Słońca.

Naukowcy zwracają jednak uwagę na fakt, iż OSIRIS-APEX ma za sobą dopiero pierwszy przelot w pobliżu Słońca. Takich przelotów będzie jeszcze sześć przed 2029 rokiem, kiedy to sonda zbliży się do planetoidy Apophis. Nie wiadomo, czy skumulowane działanie Słońca podczas kolejnych przelotów nie będzie miało jednak negatywnego wpływu na sondę. O tym jednak przekonamy się dopiero w przyszłości. Najbliższe spotkanie ze Słońcem zaplanowane jest na 1 września 2024 roku. Wtedy to sonda znajdzie się 75 milionów kilometrów od Słońca, czyli w połowie odległości dzielącej Ziemię od Słońca i ponad 30 milionów kilometrów bliżej do Słońca niż Wenus.

Więcej:osiris-apex