37 lat to zajęło, ale Paint w końcu będzie obsługiwał tryb ciemny
Znajdziemy go na stronach internetowych, serwisach społecznościowych, aplikacjach, a także w samym Windowsie. Tryb ciemny mają chyba wszyscy, no prawie wszyscy. Microsoft zapomniał bowiem wprowadzić go w Paincie, czyli najbardziej podstawowym edytorze graficznym, jaki tylko istnieje. To w sumie zabawne, że o ile cały Windows ma tryb ciemny i nie brakuje też tej opcji w pakiecie Office, to legendarna aplikacja na jego wprowadzenie musiała czekać aż 40 lat.
W końcu jednak się doczekaliśmy, bo gigant z Redmond udostępnił właśnie wersję zapoznawczą aplikacji wyposażoną w tryb ciemny. Na razie dostęp do niej mają jedynie niejawni testerzy w kanałach Canary i Dev Channel, ale to już tylko kwestia czasu, aż Microsoft wprowadzi tę nowość w stabilnej wersji aplikacji.
Co prawda spodziewaliśmy się, że Paint otrzyma tryb ciemny wraz z odświeżeniem, jakie przeszedł podczas wprowadzania Windowsa 11. Tak się oczywiście nie stało, ale Microsoft zapowiedział, że edytor „wkrótce” dostanie sporo nowości, takich jak wyśrodkowane płótno i wspomniany tryb ciemny. Pierwsza z obiecywanych funkcji już niedługo do nas trafi, więc pozostaje tylko czekać na kolejną. Warto przy okazji też wspomnieć, że wraz z obsługą trybu Paint dostanie też kilka drobnych ulepszeń w menu rozwijanym.
Spodziewamy się, że te funkcje zostaną udostępnione w ramach aktualizacji 23H2, która pojawi się jesienią, wraz z takimi nowościami, jak Microsoft Copilot, grupowanie elementów paska zadań, dostosowanie urządzeń RGB czy obsługa 7zip i .rar.