Europa i Bliski Wschód z historycznym połączeniem. Tędy popłynie paliwo przyszłości

Produkcja paliwa wodorowego oraz zapotrzebowanie na nie rosną, czego najlepszym dowodem jest ogłoszenie dotyczące utworzenia pierwszego na świecie korytarza pozwalającego na długodystansowy przesył ciekłego wodoru.
Europa i Bliski Wschód z historycznym połączeniem. Tędy popłynie paliwo przyszłości

Takowy będzie łączył Europę z Bliskim Wschodem, pozwalając na transport od Holandii aż po Oman. Kiedy już rozpocznie się przesył, jego celem będzie tzw. zielony, niebiologiczny wodór pochodzący z portu Duqm w Omanie, który trafi między innymi do portów w Amsterdamie i Duisburgu.

Czytaj też: To się nazywa postęp. Zamieniali CO2 w paliwo w dobę. Teraz wystarczy kwadrans

Sygnatariusze tego wyjątkowego porozumienia dogadali się w kwestiach takich jak produkcja, skraplanie, przesył, import oraz dystrybucja ciekłego wodoru. Istotną rolę w realizacji wyznaczonego celu odegra technologia ECOLOG, za sprawą której zredukowane ma zostać ryzyko utraty ładunku – podobnie zresztą jak koszty transportu.

Pierwszy etap odnosi się do budowany terminalu skraplania i eksportu wodoru w omańskim porcie Duqm. Na drugim dojdzie do negocjacji umów przeznaczonych dla potencjalnych europejskich kupców tego paliwa. Trzecim aspektem będzie natomiast korytarz logistyczny pozwalający na zwiększenie efektywności eksportu i importu prowadzonych zarówno u źródła, jak i u celu.

Paliwo w postaci ciekłego wodoru będzie trafiało do Europy z Omanu. Planowany korytarz powinien rozpocząć działanie najpóźniej w 2029 roku

Jak dokładnie będzie przesyłany ciekły wodór? Ma on trafiać z Bliskiego Wschodu na Stary Kontynent na kilka różnych sposobów. Będą one obejmowały między innymi rurociągi, barki czy linie kolejowe. Dla Omanu będzie to oczywiście szansa na wzmocnienie swojej gospodarki, podczas gdy kraje Europy zyskają możliwość uniezależnienia się od paliw kopalnych oraz zakupu zasobów z państw uznawanych za nieprzyjazne. 

Czytaj też: Produkują paliwo lotnicze z… dwutlenku węgla. Na razie 100 litrów dziennie

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pierwszy transportu zielonego wodoru z Omanu do Europy rozpocznie się najpóźniej w 2029 roku. Takie paliwo ma ogromny potencjał, choć jak na razie problemem pozostają stosunkowo wysokie koszty jego produkcji oraz fakt, iż w dużej mierze chodzi o tzw. szary wodór. Do jego wytwarzania są stosowane paliwa kopalne zamiast energii pochodzącej z odnawialnych źródeł, co niejako mija się z celem.