
Paradoxophidion richardoweni żył ok. 37 milionów lat temu, w okresie gdy brytyjska wyspa prezentowała się zupełnie inaczej niż obecnie. Badania dostarczają nowych informacji na temat ewolucji współczesnych węży, choć tak naprawdę rodzą więcej pytań niż odpowiedzi.
Paradoxophidion richardoweni to “wąż paradoksu”
Nazwa tego stworzenia dosłownie oznacza “węża paradoksu” i nie jest to przypadkowe. Jego kręgi wykazują zadziwiające połączenie cech anatomicznych, które współcześnie występują u różnych, niespokrewnionych ze sobą grup węży. Ta niecodzienna mieszanka sprawiła, że przez lata naukowcy nie potrafili prawidłowo sklasyfikować znaleziska.
Czytaj też: To dlatego węże potrafią trawić kości. Przez dekady żyliśmy w niewiedzy
Georgios L. Georgalis z Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Krakowie wraz z Marcem E. H. Jonesem z londyńskiego muzeum przeprowadzili szczegółową analizę 31 kręgów pochodzących z różnych odcinków kręgosłupa. Wykorzystali do tego zaawansowane skany tomografii komputerowej, które umożliwiły stworzenie trójwymiarowych modeli każdej kości. Co ciekawe, te cyfrowe rekonstrukcje udostępnili online, demokratyzując w ten sposób dostęp do wiedzy i umożliwiając badaczom z całego świata wirtualne badanie okazu.
Szacuje się, że Paradoxophidion miał nieco poniżej metra długości, choć bez zachowanej czaszki trudno określić jego preferencje pokarmowe. Kręgi nie wykazują żadnych specjalnych adaptacji do kopania nor ani innych wyspecjalizowanych zachowań. Jedyną wyraźną wskazówką jest uderzające podobieństwo do współczesnej rodziny brodawkowcowatych.

Środowisko, w którym żył ten gatunek, różniło się radykalnie od dzisiejszej Anglii. Przed 37 milionami lat wyspa leżała bliżej równika, a klimat był znacznie cieplejszy. Wyższe stężenie dwutlenku węgla w atmosferze sprzyjało bujnej roślinności i większej różnorodności zwierząt. W eocenie południowa Anglia stanowiła dom dla o wiele bogatszej gamy węży niż obecnie.
Klif Hordle, miejsce znalezienia skamieniałości, od dawna dostarcza paleontologom cennych odkryć. To właśnie tam Richard Owen – słynny naturalista i współzałożyciel Muzeum Historii Naturalnej – opisał pierwsze wymarłe węże z tego regionu. Nazwa gatunkowa richardoweni honoruje jego wkład w rozwój paleontologii i badania nad kopalnymi gadami.
Paradoxophidion reprezentuje wczesnego przedstawiciela kaenofidianów, grupy obejmującej ok. 80 proc. wszystkich współcześnie żyjących węży. Do tej pory naukowcy dysponowali bardzo skąpymi dowodami na to, jak ta dominująca dziś grupa powstała i rozwijała się we wczesnych etapach swojej ewolucji. Morfologia kręgów sugeruje możliwe powiązania z brodawkowcowatymi, co gdyby się potwierdziło, czyniłoby Paradoxophidiona najstarszym znanym przedstawicielem tej wodnej rodziny. Wszystkie współczesne brodawkowcowate są wodne, co mogłoby wskazywać na podobny tryb życia wymarłego gatunku. Niestety, brakuje jednoznacznych dowodów – kręgi nie wykazują wyraźnych adaptacji do środowiska wodnego, co pozostawia nas w sferze domysłów.
Nowoczesne technologie obrazowania znacząco zmieniają oblicze paleontologii. Skany CT pozwalają badać delikatne struktury bez ryzyka uszkodzenia cennych okazów. Cyfrowe modele można obracać, powiększać i analizować pod każdym kątem, a następnie udostępniać naukowcom na całym świecie. To podejście nie tylko przyspiesza tempo odkryć, ale także czyni naukę bardziej dostępną.