To tu jest najstarszy park narodowy w Polsce. Pierwsze wzmianki o nim są sprzed 100 lat

Najstarszy park narodowy w Polsce co prawda nie może się pochwalić tak długą historią jak amerykański Yellowstone, ale – jak zauważamy co roku – nie przeszkadza to setkom tysięcy turystów, którzy do niego przyjeżdżają. Gdzie dokładnie znajduje się najstarszy obszar chroniony w Polsce o randze parku narodowego?
Panorama Pienin / źródło: Qvidemus, Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0 pl

Panorama Pienin / źródło: Qvidemus, Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0 pl

Zlokalizowany jest na południu kraju, w bezpośrednim sąsiedztwie granicy polsko-słowackiej. Jego powierzchnia liczy jedynie 23,46 km2, ale za to można tu spotkać setki wyjątkowych gatunków zwierząt i roślin, w tym wiele endemitów nieznanych w innych częściach Polski i świata. Taki jest Pieniński Park Narodowy, który jest najstarszym tego typu obiektem ochrony czynnej w naszym kraju.

Czytaj też: Jak wysoko mogą urosnąć góry? Sprawdziliśmy, czy Rysy staną się kiedyś drugim Everestem

Historia powstania parku narodowego w tym miejscu sięga pierwszych lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Jeszcze w 1921 roku prof. Władysław Szafer, przewodniczący Komisji Ochrony Przyrody, oficjalnie wypowiedział się o potrzebie ochrony tych unikatowych gór w Polsce. W tym samym roku został utworzony niewielki rezerwat na wzgórzu zamkowych w Czorsztynie.

Najwyższym szczytem Pienin Właściwych są Trzy Korony (982 m np.m.), a całego pasma Pienin – Wysoka (1050 m n.p.m.), która znajduje się w Małych Pieninach

W kolejnych latach kontynuowane były prace nad powstaniem Pienińskiego Parku Narodowego. Jednymi z najważniejszych kroków na tej drodze były m.in. wykupy terenów z rąk prywatnych właścicieli oraz podpisanie w 1924 roku przez komisję polską i czechosłowacką protokołu normalizującego granicę pomiędzy krajami oraz program tworzenia pogranicznych parków.

Formalnie park narodowy został powołany do życia rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i zaczął funkcjonować 1 czerwca 1932 roku. Tę datę uznaję się za początek Pienińskiego Parku Narodowego. Co ciekawego, w tym samym roku powstał również analogiczny obszar po stronie czechosłowackiej. Po II wojnie światowej odtworzono PPN w 1954 roku, a obecnie funkcjonuje on w oparciu o rozporządzenie Rady Ministrów z 1996 roku.

Czytaj też: Tatry będą wyglądać teraz nie do poznania. Pożegnajmy się ze świerkowymi lasami

Tyle słowem historii – dowiedzmy się jednak, dlaczego akurat w tym miejscu przed laty tak bardzo kładziono nacisk na powstanie parku narodowego. Okazuje się, że kluczem do tego są same Pieniny – ich wyjątkowa na skalę Europy budowa geologiczna oraz świat biologiczny, z jakim się możemy spotkać.

Pieniński Park Narodowy – to nie tylko magiczny świat roślin i zwierząt, ale i geologia

W sensie geologicznym Pieniny są tworem zupełnie innym od sąsiadujących na północy Beskidu i przylegających od południa Tatr. Stanowią one najbardziej widoczny w terenie fragment olbrzymiej struktury zwanej pienińskim pasem skałkowym. Jest to formacja geologiczna rozciągająca się na długości blisko 600 kilometrów pomiędzy Karpatami Zewnętrznymi (Beskidami i Pogórzem) i Wewnętrznymi (Tatrami i Pogórzem Spisko-Gubałowskim).

Pieniński pas skałkowy zaznaczony jest ciemnozielonym paskiem ciągnącym się od zachodniej Słowacji po tereny Ukrainy / źródło: Pelex, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Pieniński pas skałkowy jest zbudowany ze skał osadowych wieku jurajskiego i kredowego. Są to głównie wapienie, margle, łupki ilaste i iłowce stanowiące pamiątkę po dawnym mezozoicznym morzu. Jedyne, co z niego pozostało, to wąska strefa skał mocno pofałdowanych i strzaskanych uskokami. Dla geologów Pieniny wciąż są jednym z najtrudniejszych w interpretacji obszarem w Polsce.

Tak złożona budowa geologiczna przekłada się przede wszystkim na krajobraz tych gór. Mimo że nie są one bardzo wysokim pasmem, to tworzą je strome i wybitne formacje skałkowe. Przez sam środek Pienin płynie Dunajec, tworząc malowniczy przełom. Jego powstanie do dzisiaj jest sporą zagadką. Istnieje kilka hipotez tłumaczących, w jaki sposób górska rzeka mogła przebić się przez tak trudny teren.

Według jednej z nich, wypiętrzanie Pienin mogło zachodzić na tyle wolno, że rzeka spokojnie wcinała się w skały. Ponadto Dunajec najpewniej wykorzystywał także istniejące w górach uskoki i ułatwiał sobie w ten sposób „przeprawę”. Drugą teorię prezentuje wybitny polski badacz Pienin – Krzysztof Birkenmajer – w swoim artykule z 2006 roku. Według naukowca, przełom może mieć charakter regresyjny i powstał wskutek erozji wstecznej mioceńskich i plioceńskich rzek wypływających z gór. Prawdopodobnie jedna z nich przejęła koryto drugiej, doprowadzając do tzw. kaptażu. Jak było naprawdę? Niewykluczone, że nie dowiemy się tego nigdy.

Czytaj też: Rekordy temperatur dopiero się zaczną! Czym są mrozowiska i czego możemy spodziewać się zimą w Tatrach?

Wyjątkowa flora i fauna, której nie znajdziemy nigdzie indziej w Polsce

Pieniński Park Narodowy powstał nie tylko dla ochrony cennego krajobrazu skalnego, ale również z uwagi na wyjątkową florę i faunę. W epoce plejstocenu obszar ten nie ulegał zlodowaceniu tak jak Tatry. Zatem w Pieninach przez miliony lat mogła rozwijać niezwykła szata roślinna, której relikty do dzisiaj możemy znajdywać. Jak podaje PPN, na terenie parku stwierdzono występowanie około 1100 gatunków roślin naczyniowych, 400 gatunków glonów, 320 gatunków mchów i wątrobowców, 470 gatunków porostów oraz około 1200 gatunków grzybów.

Poza fragmentami buczyny karpackiej w Pieninach spotkamy się z łąkami i polanami, na których rosną dwa endemity: mniszek pieniński i pszonak pieniński. Te otwarte tereny są pozostałością po dawnej działalności rolniczej człowieka w Pieninach – obecnie podtrzymuje się istnienie łąk kwietnych z uwagi na unikatowość tutejszej flory.

Dodajmy również w Pieninach możemy spotkać się również z reliktami, czyli roślinami, które przed milionami lat porastały ten teren o wiele liczniej, a obecnie stanowią izolowane populacje. Warto wymienić tutaj chryzantemę Zawadzkiego, jałowiec sawina i dębik ośmiopłatkowy.

Widok z platformy widokowej na szczycie Trzech Koron

Najbardziej spektakularnymi przykładami reliktów są laski sosnowe, które obecnie porastają południowe, nasłonecznione suche, wapienne zbocza skał. Drzewa te „przywędrowały” w Pieniny podczas epoki lodowcowej – wówczas był to teren stosunkowo ciepły i przyjazny dla roślin uciekających przez lądolodem. Obecnie sosny porastają niewielkie powierzchnie na szczytach Sokolicy, Czerteziku czy Macelowej Góry.

Czytaj też: Jaskinia w Tatrach odsłoniła nieznane wcześniej znalezisko! Polacy odkryli, kto tutaj żył 12 tys. lat temu

Pieniny zachwycą nie tylko florystów-amatorów, ale także miłośników zwierząt. Co prawda raczej nie spotkamy się tutaj z niedźwiedziem (pasmo górskie jest zbyt małe i otoczone gęstą zabudową wsi i miasteczek), to bez problemu zobaczymy jelenia, sarnę czy dzika. Z większych ssaków występują tutaj jeszcze rysie, borsuki czy kuny leśne. Warto wspomnień także o nietoperzach, które zamieszkują pienińskie jaskinie. Naliczono 15 gatunków tych zwierząt. Wysokie skalne formy tereny są także doskonałym miejscem dla ptaków, które lubią sobie gniazdować z daleka od ludzi.

Najbardziej jednak wyjątkowa jest fauna bezkręgowców, w skład której wchodzi wiele rzadkich gatunków, endemicznych lub reliktowych. Przede wszystkim w Pieninach zobaczymy dużo motyli – doliczono się aż 1600 różnych gatunków. Najsłynniejszym z nich jest niepylak apollo – jeden z największych dziennych motyli w Polsce, którego rozpiętość skrzydeł może wynosić aż 8 centymetrów!

Przełom Dunajca w Pieninach jest szczególnie urokliwy jesienią

Jak się zachowywać w Pienińskim Parku Narodowym?

Pieniny bez cienia wątpliwości są piękną ostoją dzikiej przyrody i na pewno każdy z nas chciałby, aby tak unikatowe pozostały jak najdłużej. Warto zatem stosować się do kilku podstawowych zasad podczas odwiedzin na terenie parku narodowego. Przede wszystkim możemy wędrować tylko po wyznaczonych szlakach i wyłącznie w porze dziennej (od godziny przed wschodem słońca do godziny po zachodzie słońca). Nie możemy zabierać tutaj na spacer psów. Ponadto latanie dronem nad Pieninami jest zabronione.

Czytaj też: W polskich górach jak na Islandii? To tutaj są mofety, gdzie ponoć słychać „oddech Ziemi”

Warto również rozsądnie planować górską wycieczkę w ten teren. Mimo że dystanse nie są tutaj ogromne, to pokonywana różnica wysokości oraz duża ekspozycja terenu na szlakach (zwłaszcza na popularnej Sokolej Perci) mogą dać się nam we znaki.