Nowe dętki Smartube RS wykorzystują zaawansowaną formułę termoplastycznego poliuretanu (TPU), która według producenta ma zapewnić zmniejszenie oporu toczenia o nawet 12 proc. w porównaniu do standardowych rozwiązań. Co ciekawe, mimo wyścigowego charakteru, ścianka dętki jest o 32 proc. grubsza niż w poprzednim modelu Smartube, co zwiększa odporność na przebicia.
Dętki są dostępne w trzech wariantach różniących się długością wentyla Presta:
- 42 mm (32g)
- 60 mm (33g)
- 80 mm (34g)
Wszystkie wersje są kompatybilne z oponami o szerokości od 26 mm do 35 mm, ale wyłącznie z hamulcami tarczowymi – producent kategorycznie wykluczył użycie ich z hamulcami obręczowymi.
Filozofia jednorazowego użytku
Pirelli przyjęło kontrowersyjne podejście do swoich najwyższej klasy dętek. Wentyl Presta ma niewymienialny i nienaprawialny rdzeń, a producent otwarcie zniechęca do łatania czy naprawiania produktu. Taka ewidentnie jest cena maksymalnej wydajności – każdy gram i każdy element zostały zoptymalizowane pod kątem osiągów, nie trwałości.
Taka filozofia może dziwić w czasach rosnącej świadomości ekologicznej. Z drugiej strony Pirelli stawia na grupę docelową, dla której liczy się przede wszystkim przewaga nad konkurencją na trasie.
Kontrowersyjne porównania z systemami tubeless
Najciekawsze są deklaracje producenta dotyczące porównania z popularnymi systemami bezdętkowymi. Według Pirelli, zestaw opony P Zero Race RS z dętką Smartube RS jest lżejszy od wersji tubeless z uszczelniaczem i tylko o 0,2W wolniejszy.

Te twierdzenia wywołały ożywioną dyskusję w środowisku kolarskim. Krytycy zwracają uwagę na brak porównań z dętkami lateksowymi oraz wątpliwości co do metodologii testów. Szczególnie kontrowersyjne są sformułowania marketingowe sugerujące, że dętki są o ponad 24 proc. “szybsze” – eksperci podkreślają, że waty nie są miarą prędkości, a jedynie oporu toczenia.
Pozycjonowanie na rynku wyścigowym
Smartube RS to produkt skierowany do bardzo wąskiej grupy odbiorców – kolarzy szukających absolutnej maksimalizacji osiągów. Pirelli pozycjonuje je jako idealne uzupełnienie dla swoich opon P Zero Race RS, tworząc kompletny ekosystem produktów wyścigowych.
Cena za te korzyści to nie tylko wyższy koszt zakupu, ale też konieczność wymiany całej dętki w przypadku nawet drobnego uszkodzenia. To podejście może przekonać zawodowców i amatorów startujących w wyścigach, dla których każdy wat oszczędności ma znaczenie.
Nowe dętki Smartube RS pokazują, jak daleko producenci są gotowi posunąć się w optymalizacji produktów rowerowych. Pozostaje pytanie, czy rynek przyjmie filozofię produktów jednorazowego użytku w zamian za marginalny wzrost wydajności.