Co “mówią” płetwale błękitne? Naukowcy słuchali ich przez 15 lat

Płetwale błękitne to największe zwierzęta na Ziemi, mierzące do 30 m długości i ważące do 200 ton, czyli tyle, co Boeing 787. Naukowcy przez 15 lat nasłuchiwali tych waleni i zebrali prawie 3900 godzin nagrań, skupiających się na trzech różnych typach zewów wydawanych przez te fascynujące stworzenia.
Płetwal błękitny – zdjęcie poglądowe /Fot. Pexels

Płetwal błękitny – zdjęcie poglądowe /Fot. Pexels

Płetwale błękitne, choć ogromne, są zagrożone wyginięciem. Zwierzęta te żyją w odległych siedliskach, a monitorowanie ich nie jest łatwe. Z pomocą przychodzą pasywne urządzenia akustyczne zwane bojami sonarowymi. Po umieszczeniu w wodzie, mogą odbierać nawoływanie płetwali błękitnych antarktycznych (Balaenoptera musculus intermedia), ustalać ich położenie i lokalizować do dalszych badań.

Czytaj też: Walenie są dużo ciekawsze, niż się wydawało. Wiemy już, kiedy straciły zęby

Zespół badawczy zajmujący się ssakami morskimi z Australian Antarctic Program opublikował kompleksowe zdjęcie płetwali błękitnych na Antarktydzie w oparciu o dane akustyczne. Szczegóły opisano w czasopiśmie Frontiers.

Dr Brian Miller z Australian Antarctic Program mówi:

Ta analiza przedstawia najbardziej współczesne okołobiegunowe informacje na temat rozmieszczenia tych rzadko widywanych i nieuchwytnych zwierząt, na które polowano aż do wyginięcia podczas przemysłowego połowu waleni. Nasza analiza i zebrane zbiory danych posłużą jako punkt odniesienia dla przyszłych prac.

Płetwale błękitne zachwycają swoimi zawołaniami

Zespół dr Millera od prawie 20 lat wykorzystuje boje sonarowe jako “stacje nasłuchowe” do wykrywania, śledzenia i rejestrowania dźwięków płetwali błękitnych i innych waleni. Spędzając na morzu ponad osiem miesięcy w siedmiu podróżach, uczeni przebyli ponad 145 tys. km i nagrali prawie 3900 godzin odgłosów ze stacji odsłuchowych na całej Antarktydzie.

Czytaj też: Humbaki lubią to robić. Aż dziwne, że wcześniej tego nie widzieliśmy

W połączeniu z innymi metodami badawczymi, w tym śledzeniem satelitarnym, śledzeniem wideo, fotografią, pobieraniem próbek DNA, dronami i sztuczną inteligencją, tworzą one obraz rozmieszczenia, liczebności i zachowania zwierząt.

Płetwale błękitne mają różne typy zawołań /Fot. Australian Antarctic Program

Każda boja sonarowa jest wyposażona w hydrofon, który przesyła dźwięk z powrotem na statek badawczy w czasie rzeczywistym za pośrednictwem łącza radiowego VHF. Po wykryciu nawoływań waleni, zespół może wyznaczyć ich kierunek, a następnie rozmieścić więcej instrumentów, aby określić dokładną pozycję.

Dr Brian Miller podczas namierzania płetwali /Fot. Australian Antarctic Program

Badanie skupiało się na nagraniach głośnych wezwań o niskiej częstotliwości, charakterystycznych dla płetwali błękitnych z Antarktyki – “zewu Z” i części zewu Z znanej jako “Jednostka A”. Naukowcy przeanalizowali także “zew D” wydawany przez wszystkie populacje płetwali błękitnych. Uważa się, że zew D to “towarzyskie” zawołania wydawane przez samce i samice waleni na żerowiskach, podczas gdy “zawołania śpiewane” wydają wyłącznie samice.

Chociaż nie wiemy dokładnie, co oznaczają te wezwania, można je połączyć z innymi danymi – takimi, jak nagrania z dronów i algorytmy sztucznej inteligencji – aby ocenić ruchy płetwali błękitnych i różne aspekty zachowania zwierząt. W miarę jak planeta dostosowuje się do zmiany klimatu, naukowcy mają nadzieję, że techniki opracowane w ramach nowego badania da się wykorzystać do monitorowania możliwego wpływu na populacje płetwali błękitnych oraz na kryl, ich główne źródło pożywienia.