W oczyszczalni ścieków znaleźli tajemnicze formy życia. O ich istnieniu dowiadujemy się dopiero teraz

Kto by pomyślał, że podczas zwykłej modernizacji sieci kanalizacyjnej niedaleko oczyszczalni ścieków dojdzie do największego paleontologicznego odkrycia na terenie Nowej Zelandii. W ciągu ostatnich dekad rzadko trafiano na takie znaleziska jak to. Sama liczba przebadanych 300 tysięcy (!) skamieniałości budzi podziw. Przyjrzyjmy się sensacji z Antypodów.
Przykładowe zdjęcie oczyszczalni ścieków

Przykładowe zdjęcie oczyszczalni ścieków

Historia zaczyna się jeszcze w 2020 roku, kiedy prowadzona była modernizacja sieci kanalizacyjnej w okolicach oczyszczalni ścieków Māngere w Auckland. Roboty budowlane wykonywano w skałach, które okazały się skrywać niebotyczną liczbę śladów po dawnych formach życia.

Czytaj też: Mały kamieniołom przy pastwisku długo skrywał ten sekret. Znaleźli w nim nieznane formy życia

Były to osady ze środkowego pliocenu (3,7 do 3 milionów lat temu). Z uwagi na ich młody wiek nie były one jeszcze zlityfikowane i przypominały raczej słabo związany piasek. Podczas prac przy modernizacji wykopano tony plioceńskich skał, które następnie odłożono na hałdę. To tutaj były prowadzone badania nowozelandzkich naukowców pod kierownictwem Bruce’a Haywarda z Geomarine Research.

Na łamach New Zealand Journal of Geology and Geophysics opublikowali oni wyniki swoich prac. Przeanalizowali aż 300 tysięcy okazów różnych skamieniałości znalezionych na hałdzie. Zakwalifikowali je do 266 różnych taksonów. Całość znaleziska reprezentuje faunę morską, w tym m.in. małże, ślimaki, koralowce, małżoraczki i mszywioły. Niektóre skamieniałości przedstawiały gatunki zwierząt jeszcze nieznane dotąd nauce.

Przykładowe skamieniałości odnalezione na stanowisku / źródło: https://doi.org/10.1080/00288306.2023.2243234

Plioceńskie formy życia odkryte podczas robót budowlanych. Dlaczego było ich tak dużo?

Paleontolodzy nie tylko nadali nazwy gatunkowe dla poszczególnych okazów, ale również opisali dawne środowisko życia tych organizmów. Środkowy pliocen jest stosunkowo niedawną epoką. Nowa Zelandia znajdowała się w podobnym miejscu na Pacyfiku, co dzisiaj. Niemniej linia brzegowa nieco się różniła.

Czytaj też: Niezwykłe formy życia odkryte wewnątrz jaskiń. Co dokładnie znaleźli naukowcy?

Skamieniałe okazy fauny odpowiadały różnych siedliskom morskim, od skalistych brzegów międzypływowych po płytkie równie pływowe i siedliska głębszych wód. Prawdopodobnie tak duże nagromadzenie szczątków w jednym miejscu miało związek z prądem morskim przepływającym przez tutejszą zatokę. W pliocenie poziom oceanu był wyżej, zatem z łatwością wody wraz z osadem mogły wdzierać się tam, gdzie dzisiaj znajduje się stały ląd.

Okolice Auckland wraz z zaznaczonym stanowiskiem badań / źródło: Mapy Google, zrzut ekranu, domena publiczna

Warto dodać, że to nie koniec badań paleontologicznych w Auckland. Póki co opisano te skamieniałości, które należały do znanych już kopalnych gatunków. Naukowcy zapowiadają prace nad kolejnym artykułem, w którym przedstawią co najmniej dziesięć zupełnie nowych taksonów plioceńskiej fauny. Prawdopodobnie odkrycie w Māngere przejdzie do historii jako jedna z największej sensacji paleontologicznych w Nowej Zelandii. Co najmniej przez kilka lat badacze będą mieli tutaj ręce pełne roboty.