To dziecko mogło zza grobu kąsać żyjących. Na północy Polski odkryli przerażający pochówek

Kujawsko-pomorskie skrywa wiele mrocznych tajemnic sprzed wieków. Archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu kontynuowali badania we wsi Pień, w której rok temu natrafiono na grób „wampirki”. Podczas kolejnej edycji wykopalisk odkryli jeszcze więcej podobnie przerażających pochówków.
fot. Łukasz Czyżewski, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu/Źródło:
https://portal.umk.pl

fot. Łukasz Czyżewski, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu/Źródło:
https://portal.umk.pl

Wszyscy doskonale pamiętamy, kiedy w 2022 roku cały kraj obiegła wieść o odkrytym grobie „wampirki” z XVII wieku. Należy to określenie pisać w cudzysłowie, ponieważ nie był to pochówek żadnego żądnego krwi potwora, a zwykłej kobiety, której prawdopodobnie obawiali się mieszkańcy wsi, być może posądzali ją o czary lub inne złe czyny. Została ona pochowana z kłódką na nodze i sierpem na szyi, aby więcej już nie straszyła żyjących.

Czytaj też: Miała sierp na szyi i kłódkę na palcu! W kujawsko-pomorskim odkryto grób kobiety, której powrotu się obawiano

Naukowcy z UMK w Toruniu wrócili ponownie do wsi Pień niedaleko Dąbrowy Chełmińskiej, aby kontynuować badania w tych samych okolicach, licząc na więcej podobnych grobów. Nie mylili się. Jednym z najbardziej zaskakujących tegorocznych odkryć było znalezienie pochówku dziecka w wieku 5-7 lat, które włożono do jamy grobowej głową w dół – dowiadujemy się z komunikatu prasowego toruńskiej uczelni.

Pochówek dziecka złożonego głową w dół. Mieszkańcy wsi obawiali się powrotu denata

Cóż mogło oznaczać takie ułożenie ciała? Być może zmarłe dziecko skierowane w ten sposób miało wgryzać się w ziemię i nie być już zagrożeniem dla żyjących. Prawdopodobnie mieszkańcy okolic obawiali się, że zmarły wstanie jeszcze z grobu i „będzie kąsać żyjących”. Archeolodzy zwracają uwagę na niekompletność szkieletu. Zachował się tylko fragment od podudzi w dół. Co się stało zresztą? Możliwe, że grobowiec został odkopany w przeszłości, a ciało zbezczeszczone – sugerują naukowcy. Przy zachowanych szczątkach znaleziono również kłódkę – podobną, która była w grobie “wampirki”.

 Szczątki dziecka złożone zostały twarzą w dół / fot. Łukasz Czyżewski, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu / Źródło: https://portal.umk.pl

To jednak nie koniec. Natrafiono na więcej pochówków. Niedaleko grobu dziecka badacze znaleźli kilka innych dziecięcych szkieletów, a szczęka jednego z nich była zabarwiona na zielono. Coś podobnego też znaleziono na podniebieniu „wampirki” z zeszłego roku. Dr hab. Dariusz Poliński, prof. UMK z Katedry Średniowiecza i Czasów Nowożytnych na Wydziale Nauk Historycznych UMK, kierownik badań archeologicznych w Pniu, przypuszcza, że ktoś włożył do ust denatom jakiś przedmiot z miedzi, która następnie się utleniła i zmieniła kolor na charakterystyczną zieleń. Póki co dostrzega się jakieś połączenie zeszłorocznego odkrycia z tegorocznymi, ale potrzeba dalszych badań.

Czytaj też: Ciało kobiety pochowali w kajaku w jednym celu. Odkryto nietypowy pochówek sprzed 800 lat w Argentynie

Poza grobami dzieci znaleziono także pochówek ciężarnej kobiety z zachowanymi szczątkami płodu w jej łonie. Najbardziej interesujące było to, że jamę grobową wykopano dla niej w bardzo trudnym technicznie miejscu. Zamiast spoczywać w piaszczystej ziemi, złożono ją do jamy w żwirowym, dobrze skonsolidowanym podłożu. Po co ktoś zadał sobie tyle trudu? Tego jeszcze naukowcy nie wiedzą.

Niemniej tak nietypowe i niekiedy przerażające pochówki na jednym obszarze wskazują na to, że mamy do czynienia ze zorganizowanym cmentarzem o określonej funkcji. Naukowcy sugerują, że nekropolia mogła być protestancka, ale częściowo był też to cmentarz dla wykluczonych, których miejscowa ludność chciała wyizolować od świata.