„Polski Facebook” ruszył trzy dni temu i już ma kłopoty. WolniSlowianie.pl nie dla każdego?

11 stycznia zaczął działać portal WolniSlowianie.pl, który miał być „polskim Facebookiem” – platformą społecznościową bez cenzury. Po trzech dniach funkcjonowania serwis zawiesił możliwość rejestracji nowych użytkowników. Czy to oznacza rychły koniec Wolnych Słowian, czy tylko przejściowe problemy?
„Polski Facebook” ruszył trzy dni temu i już ma kłopoty. WolniSlowianie.pl nie dla każdego?

Serwis społecznościowy WolniSlowianie.pl powstawał od miesiąca pod okiem ekspertów – twierdzą jego założyciele. A został uruchomiony po ostatnich wydarzeniach związanych ze szturmem na amerykański Kapitol i zablokowaniem przez Facebooka (i innych internetowych gigantów) kont Donalda Trumpa oraz jego skrajnie prawicowych zwolenników. 

Po tym jak Facebook i Twitter usunęły lub zawiesiły konta tysięcy użytkowników głoszących rasistowskie, antysemickie i homofobiczne teorie, a także związanych z tzw. ruchem QAnon, zbanowani internauci przenieśli się na inne platformy. W Stanach popularność zyskały Parler oraz Gab, reklamujące się jako serwisy „gwarantujące wolność słowa”. 

W Polsce platformą anonimowej wymiany myśli „bez cenzury” miał być właśnie serwis WolniSlowianie.pl. Przynajmniej w zamyśle jego twórców, którzy z okazji uruchomienia strony opublikowali na YouTubie nagranie reklamujące portal. Wystąpili na nim w kominiarkach, bowiem chcieli pozostać anonimowi. 

– Stajemy się coraz bardziej niezależni. My jako wolni Słowianie, jako społeczność, jako Polacy, którzy przestają być zależni od tego całego zagranicznego syfu, od tych koncernów, które nam do tej pory dyktowały jak mamy żyć, co mamy pisać, czego nie możemy pisać. Nikt nie będzie usuwał waszych postów, nikt nie będzie mówił wam co macie pisać, czego nie możecie pisać – mówi jeden z założycieli, Dziki Prerppers, cytowany przez Spiders Web.

Właścicielem portalu WolniSlowianie.pl jest Stowarzyszenie „Królestwo Wolnych Słowian” z Czeluśnicy (woj. podkarpackim) – takie informacje można znaleźć na stronie w zakładce „Regulamin”. Wygląd stron jest niemal identyczny jak wcześniejsze wersje Facebooka. Użytkownicy nie muszą podawać swoich prawdziwych danych, a jedynie nick. Anonimowość i nieograniczona wolność słowa miały być głównymi zaletami serwisu.

Niestety nie można już dołączyć do społeczności Wolnych Słowian, bowiem rejestracja na portalu została zawieszona. Po wejściu na stronę główną znajdziemy teraz jedynie przycisk „zaloguj” pozwalający zalogować się tym, którzy wcześniej utworzyli konto. 

Strona główna portalu / Fot. WolniSlowianie.pl

Niewykluczone, że rejestrację zawieszono po tym, jak serwis „zareklamował” Krzysztof Gonciarz. Znany youtuber pochwalił się założeniem konta na WolniSlowianie.pl na Facebooku i zachęcił do obserwowania jego aktywności na nowej platformie. Dzień później otrzymał wiadomość, że  jego konta oraz wszystkie dane zostały usunięte. 

Nie wiadomo czy i kiedy WolniSlowianie.pl przywrócą możliwość rejestracji nowych użytkowników, bo twórcy nie poinformowali, czy wyłączenie tej opcji to jedynie problemy techniczne czy też celowe działanie. Być może portal „wolnej wymiany myśli dla wolnych i niezależnych Słowian” – jak reklamuje go Dziki Preppers – wkrótce wróci do działania.