Wielkości kota, a jadło tylko miękkie liście. Czy przodka misia koali dałoby się pogłaskać?

Jak wygląda koala, każdy z nas wie. Natomiast o historii ewolucyjnej tych torbaczy tak wiele już nie powiemy. Szczątkowe skamieniałości sięgające najwyżej do początku miocenu (23 mln lat temu) były znajdowane na terenie Australii. Najnowsze odkrycie z Terytorium Północnego przynosi pewien przełom w rozumieniu tej wyjątkowej grupy ssaków.
Zdjęcie poglądowe koali

Zdjęcie poglądowe koali

Naukowcy z australijskiego Uniwersytetu Flinders w Australii wraz z ekspertami z USA i Wielkiej Brytanii opublikowali w czasopiśmie naukowym Scientific Reports wyniki badań nad skamieniałymi zębami należącymi do przodka współczesnego koali. Próbki pochodzą z późnego oligocenu, czyli sprzed 25 milionów lat.

Czytaj też: Oto dziadek misia koali. Włochaty gigant był łagodny jak baranek, ale co innego łączyło go z ludźmi

Paleontologia jest nauka na tyle rozwinięta, że obecnie naukowcy potrafią z bardzo małych fragmentów kości (czy w tym przypadku zębów) zinterpretować bardzo wiele informacji na temat anatomii danych organizmów. Szczątki z oligocenu zostały wydobyte z miejsca Pwerte Marnte Marnte w Terytorium Północnym. Przypisano je do zupełnie nowego taksonu torbaczy Lumakoala blackae.

Mapa stanowisk paleontologicznych ze szczątkami koali na tle ich dzisiejszego występowania / źródło: https://doi.org/10.1038/s41598-023-41471-0, CC-BY-4.0

Przodek misia koali był bardzo do niego podobny, a żył 25 milionów lat temu

Autorzy badań wnioskują, że zwierzę było wielkości kota, zjadało miękkie liście, było podobne do współczesnych koali, ale także posiadało wiele cech prymitywnych. Uznano, że L. blackae mogło być krewnym pradawnych torbaczy Chulpasia i Thylacotinga z paleocenu i eocenu (najstarsze epoki kenozoiku).

Czytaj też: W genomie koali odkryto nowe retrowirusy. To całkiem normalne

O Chulpasia i Thylacotinga dotychczas sądzono, że pochodzą od form znanych z Ameryki Południowej. Prawdopodobnie jednak wyewoluowały one na terytorium Australii. Zmienia to pogląd na pochodzenie koali. Być może dzisiejsze „misie” nie są zwierzętami, których przodkowie żyli na innych kontynentach, a raczej przykładem fauny stricte australijskiej.

Przykładowy inny przodek koali z miocenu, Nimiokoala greystanesi / źródło: John Cummins, Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0

Co jeszcze rozgrzewa paleontologów w kwestii najnowszego odkrycia, to fakt, że to były pierwsze ślady bytowania koali znalezione w Terytorium Północnym. Zatem możemy się spodziewać, że naukowcy z Uniwersytetu Flinders będą jeszcze kontynuować badania w tym obszarze i być może za niedługi czas poznamy kolejne sekrety ewolucyjnego rozwoju kultowych roślinożerców z Australii.

Czytaj też: Naukowcy wykryli u koali wirus podobny do HIV. Wnika w DNA i wywołuje nowotwory

Na koniec jeszcze odpowiedzmy jeszcze na tytułowe pytanie: czy przodka koali dałoby się pogłaskać? Z pewnością, ponieważ zwierzęta te cechowało zawsze spokojne usposobienie i roślinożerny tryb życia. Możemy mieć również pewność co do tego, że ich ciało było pokryte futrem. Ale jak by zareagował taki L. blackae na pogłaskanie? Tutaj nauka nie podaje odpowiedzi.