Te ptaki mogą mieć nawet cztery płcie. Nikt ich wcześniej nie szukał

Naukowcy odkryli ptaki, które mogą kopulować tylko z 1/4 swojego gatunku. Dlaczego? Ponieważ u pasówek białogardłych wykształciły się dwie dodatkowe płcie (oprócz dwóch “standardowych”), a to oznacza poważne konsekwencje dla całego gatunku.
Zonotrichia albicollis /Fot. Pixabay

Zonotrichia albicollis /Fot. Pixabay

Pasówka białogardła (Zonotrichia albicollis) to gatunek niewielkiego ptaka z rodziny pasówek, zamieszkującego lasy iglaste Ameryki Północnej. Ptaki te nie są zagrożone wyginięciem, według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) jest to gatunek najmniejszej troski.

Dwójka biologów z Kanady odkryła, że u gatunku tego występują nie dwie, a cztery płcie. Jak to w ogóle możliwe?

Czytaj też: Ptaki stają się coraz mniejsze. Tak walczą ze zmianami klimatycznymi

Dr Christopher Balakrishnan, biolog ewolucyjny z East Carolina University w Greenville w Karolinie Północnej, mówi:

Ten ptak zachowuje się tak, jakby miał cztery płcie. Jeden osobnik może kopulować tylko z jedną czwartą populacji. Istnieje bardzo niewiele systemów seksualnych z więcej niż dwiema płciami.

Przeciwieństwa się przyciągają?

Gatunki definiujemy jako grupy zwierząt, które mogą z powodzeniem rozmnażać się w celu stworzenia zdolnego do życia potomstwa – to oznacza, że ich dzieci mogą mieć dzieci. Co ciekawe, pasówka białogardła ewoluowała, aby uczynić to nieco trudniejszym dla siebie, ponieważ dwa chromosomy gatunku przekształciły się w różne podtypy, które dyktują, które ptaki mogą z powodzeniem łączyć się z kim.

Istnieją dwie tzw. formy barwne pasówek – nie są to jednak podgatunki: ptaki z białymi paskami na głowie i osobniki z jednolitą, szarą maską. Te pierwsze ładnie śpiewają (przyciągają partnerów), ale są dość agresywne i niechętnie zajmujące się młodymi. Tymczasem osobniki z szarą maską są monogamiczne, wykazują dobre cechy rodzicielskie, ale są słabymi śpiewakami. Pomimo tych różnic, ptaki łączą się naprzemiennie. Podobno przeciwieństwa się przyciągają, ale jak to jest możliwe z biologicznego punktu widzenia?

Dziwny podział w obrębie jednego gatunku można wyjaśnić tym, że osobniki z maską mają dwie identyczne kopie chromosomu, ale u zwierząt z paskami występuje kilka inwersji (rodzaj mutacji), gdzie sekcje genomu zostały skutecznie wycięte i odwrócone. To w praktyce oznacza, że jeden gatunek ma nie dwie, a cztery płcie – po dwie dla osobników w paski i osobniki z szarymi maskami.

Czytaj też: Dlaczego ptaki śpiewają? Naukowcy: są pod wpływem narkotyków

Uczeni odkryli, że dla dobra gatunku korzystne jest mieszanie się genów decydujących o rozwoju różnych form barwnych. Inwersje nie są unikalne dla pasówek i są faktycznie przypisywane do powstania chromosomów XX i XY u ssaków, które dyktują ich płeć.

Naukowcy zastanawiają się, czy istnieje więcej gatunków dysponujących “dziwnymi” chromosomami płciowymi – jest to możliwe, bo po prostu nikt ich wcześniej nie szukał.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.