Pyszne i proste sposoby na wzmocnienie zdrowia latem

Dzięki jaśniejszym, dłuższym i cieplejszym dniom lato jest doskonałą porą na utrzymanie lub poprawę stanu zdrowia i sprawności fizycznej, zwłaszcza po kilku trudnych miesiącach ograniczeń wynikających z pandemii koronawirusa.
Pyszne i proste sposoby na wzmocnienie zdrowia latem

Nawet jeśli zdarzyło ci się przybrać kilka kilogramów lub twoje kwarantannowe odżywianie było po prostu dalekie od zdrowego ideału, staraj się za to nie karcić i nie osądzać – każdy reaguje na stres inaczej. Zamiast tego, okaż sobie trochę współczucia i spróbuj znaleźć w sobie motywację, by zadbać o swoje samopoczucie.

Nie czekaj do jesieni! Oto kilka porad, które pomogą ci wdrożyć się w zdrowszy tryb życia.

Nawadniaj się

Woda pomaga utrzymać nas w dobrym zdrowiu, więc bardzo ważne utrzymanie stałego poziomu nawodnienia organizmu – zwłaszcza latem, kiedy pocąc się możemy stracić więcej płynów. Staraj się pić wodę do każdego posiłku, a jeśli nie lubisz jej neutralnego smaku, zawsze możesz dodać do niej cytrusy lub zioła. 

Chociaż indywidualne potrzeby są różne, lekarze zalecają, aby kobiety spożywały 2,7 litra, a mężczyźni 3,7 litra płynów dziennie, wliczając w to zupy oraz bogate w wodę warzywa i owoce – np.  arbuza, pomarańcze, jabłka, winogrona, ogórki, sałatę, selera i kapustę.

Ruszaj się

Regularna aktywność fizyczna pomoże ci wzmocnić kości i mięśnie, zmniejszyć ryzyko chorób i pomóc utrzymać zdrową wagę.
Skorzystaj z długich i ciepłych dni, by być jak najbardziej aktywnym/ą fizycznie. Spacery, piesze wędrówki, taniec, gra we Frisbee, jogging, joga na świeżym powietrzu, jazda na rowerze, pływanie, gra w tenisa, golfa, kajakarstwo i narty wodne – jest naprawdę wiele letnich aktywności, które mają świetny wpływ nie tylko na zdrowie fizyczne, ale i psychiczne.

Uważaj z węglami

Zastąpienie węglowodanowych bomb (jak np. biały ryż, zwykły makaron lub ziemniaki) odpowiednikami z niższą zawartością węglowodanów pomoże zwiększyć wartość odżywczą twoich posiłków. Spróbuj więc zastąpić ziemniaki kalafiorem, tradycyjny makaron zdrowszym odpowiednikiem (np. ryżowym, sojowym, pełnoziarnistym albo takim z dyni lub cukinii), a ryż drobnymi strączkami, np. Soczewicą. Po kilku dniach takiej diety będziesz czuć się o wiele lżej, a twoja energia sięgnie sufitu!

Dbaj o poziom białka

Dodanie białka do posiłku sprawia, że po zjedzeniu szybciej czujemy się pełniej, a więc spożywamy mniejszą porcję, czego nie można powiedzieć o posiłkach składających się tylko z węglowodanów i tłuszczów. Białko pomaga również zachować masę mięśniową, co z kolei wpływa na utrzymanie pełnej prędkości metabolizmu i jest szczególnie ważne, jako że z wiekiem nasze mięśnie zanikają.

Do pokarmów bogatych w białko należą skorupiaki, chudy drób, fasola, soczewica, jogurt grecki, jajka, twarożek, mozzarella oraz ryby bogate w omega-3 (w tym łosoś, tuńczyk i makrela).

Nie zapomnij o błonniku

Błonnik to magiczna substancja roślinna, która pomaga poczuć się najedzonym, a jednocześnie zrzucić kilogramy i obniżyć poziom cholesterolu. Może również przyczynić się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia chorób serca, cukrzycy typu 2 i raka jelita grubego.

Błonnik znajdziemy przede wszystkim w warzywach – brokułach, dyni, szparagach, rzodkiewkach, bakłażanie, brukselce, czy strączkach. Jego bogatym źródłem są również otręby, płatki owsiane, suszone śliwki, banany i mandarynki.

Pozwól sobie na grzeszki

Czy to kieliszek wina z obiadem, pucharek niskotłuszczowych lodów, garść ulubionych chipsów czy kawałek gorzkiej czekolady – małe “grzeszki” mogą, a nawet powinny być częścią twojego planu. Pozbawienie się swoich ulubionych przysmaków nie jest realistyczne i może spowodować zaprzepaszczenie pracy nad odzyskaniem pełni zdrowia.

Wprowadź godzinę policyjną na jedzenie

Jedzenie późno w nocy może zwiększyć prawdopodobieństwo przybrania na wadze, a spożywanie większości kalorii w ciągu dnia ma korzystny wpływ na kontrolowanie wagi i innych wskaźników zdrowotnych.

Ustal sobie godzinę, która ostatecznie zamyka twoje dzienne okno żywieniowe – najlepiej, by było to przynajmniej dwie godziny przed pójściem spać.