Ta niezwykła historia zaczyna się w 1999 roku, gdy z masywu Mont Blanc pobrano 40-metrowy rdzeń lodowy. Przez lata traktowano go jak jedną z wielu próbek, aż do chwili, gdy technologia istotnie rozszerzyła możliwości badawcze. Co dokładnie znaleziono w tym alpejskim archiwum?
Nieoczekiwana kapsuła czasu z Dôme du Goûter
Rdzeń z lodowca Dôme du Goûter okazał się pierwszym w historii alpejskim rdzeniem lodowym przechowującym dane sięgające ostatniej epoki lodowcowej. Międzynarodowy zespół z Francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych i Desert Research Institute w Nevadzie ustalił, że zamknięty w lodzie klimatyczny zapis obejmuje aż 12 tysięcy lat.
Czytaj także: Wydobyli z Antarktydy lód sprzed 5 milionów lat. A tam powietrze z pliocenu
To przełomowe odkrycie ma szczególną wartość dla Europy. W przeciwieństwie do rdzeni pozyskiwanych z lodu Grenlandii czy Antarktydy, alpejski lód zawiera lokalne cząstki – pył pustynny, sól morską, siarkę z wulkanów i sadzę z pożarów. Takie detale pozwalają na znacznie dokładniejszą rekonstrukcję zmian klimatycznych naszego regionu.
Po raz pierwszy mamy dość kompletny alpejski zapis chemii atmosfery i opadów, sięgający aż do okresu mezolitu — Joe McConnell, Desert Research Institute
W lodzie utrwalono okres od czasów społeczności łowców-zbieraczy, przez narodziny rolnictwa, po początki cywilizacji. To bezcenny zapis przemian, które ukształtowały nasz kontynent.
Nowe metody, stare lody
Przełom nastąpił dzięki technologiom niedostępnym jeszcze trzy dekady temu. Naukowcy zastosowali datowanie radiowęglowe oraz analizę izotopów węgla i argonu. To pozwoliło precyzyjnie określić wiek próbki i potwierdzić jej unikalny charakter.
Badanie stężenia fosforu ujawniło zmiany w roślinności na przestrzeni tysiącleci. Naukowcy obserwowali rozprzestrzenianie się lasów w cieplejszych okresach i ich zanik w wyniku działalności rolniczej i wyrębu. Analiza soli morskich pomaga z kolei w śledzeniu historycznych wzorców wiatru.
Choć wyniki są imponujące, warto zachować naukowy sceptycyzm. Rekonstrukcje klimatyczne zawsze niosą pewien margines błędu, nawet przy tak dobrze zachowanym materiale.
Klimatyczne kontrasty w lodowej pamięci
Analiza temperatury ujawniła znaczące różnice między epokami. Podczas ostatniej epoki lodowcowej alpejskie lata były średnio o 3,5°C chłodniejsze niż obecnie. W całej Europie Zachodniej różnica wynosiła około 2°C.
Rdzeń dokumentuje przejście między dwoma stanami klimatycznymi – lodowcowym i międzylodowcowym. To cenne źródło danych o naturalnej zmienności klimatu przed znaczącym wpływem człowieka.
Znalezienie pierwszego rdzenia lodowego z Alp Europejskich zawierającego nienaruszony zapis klimatu, który rozciąga się przez obecny trwający od 10 000 lat okres ciepła aż po bardzo odmienny klimat ostatniej epoki lodowcowej, jest czymś niewątpliwie ekscytującym — Susanne Preunkert, współautorka badań
Czytaj także: Prześledzili historię każdej zimy z 11 tys. lat i tegoroczna nie jest najcieplejsza. Pierwszy raz zrobili takie badanie
Wyniki opublikowane w periodyku PNAS Nexus stają się podstawą dla europejskich badań paleoklimatycznych. Choć nie dają prostych odpowiedzi o przyszłość, stanowią bezcenne narzędzie weryfikacji modeli klimatycznych. Jak słusznie zauważają badacze, do oceny trafności prognoz potrzebujemy solidnych danych historycznych. Ten alpejski rdzeń właśnie dostarcza takiego materiału porównawczego.
Dla klimatologów to trochę jak odnalezienie brakującego rozdziału w podręczniku historii Ziemi. Wartość tego odkrycia będzie rosła wraz z rozwojem technik analitycznych – kto wie, jakie jeszcze tajemnice kryje ten lodowy cylinder?