Nastoletni geniusze z Portugalii stworzyli robota ratującego lasy. Ich wynalazek sadzi drzewa tam, gdzie nikt inny nie może dotrzeć

Portugalia, kraj o oszałamiających krajobrazach, boryka się z dramatycznym problemem — pożary lasów stały się tam niemal coroczną plagą, która zdewastowała już ponad połowę terytorium w ciągu ostatnich czterech dekad. Co gorsza, znaczna część zniszczonych obszarów znajduje się na stromych i niebezpiecznych zboczach, gdzie ani ludzie, ani ciężki sprzęt nie są w stanie dotrzeć z pomocą.
...

Zamiast czekać, aż coś się zmieni, dwoje 19-letnich studentów spod Lizbony, Marta Bernardino i Sebastião Mendonça, postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce. Po tym, jak byli świadkami wielokrotnego niszczenia lasów w pobliżu swoich domów, stworzyli Trovadora – sześciostopniowego robota terenowego wyposażonego w AI, zaprojektowanego do precyzyjnego sadzenia drzew tam, gdzie inni polegli. Ich historia to dowód na to, że prawdziwa innowacja rodzi się z osobistej straty.

Źródło: Trovador

Trovador powstał, by ratować portugalskie wzgórza po pożarach

Ten robot-pająk jest bezpośrednią odpowiedzią na największe wyzwanie portugalskiego leśnictwa: trudny teren. Ponad 60% portugalskich lasów znajduje się na pochyłych zboczach, co sprawia, że konwencjonalne metody zalesiania nie nadążają za skalą zniszczeń. Studenci rozpoczęli prototypowanie w 2023 roku. Ich pierwszy dzieło za 15 euro, zbudowany z części z recyklingu, sadził drzewa o 28% szybciej niż ludzie, z imponującą 90% przeżywalnością sadzonek i bez konieczności późniejszej opieki.

Obecna, bardziej wytrzymała wersja Trovadora, jest już w stanie pracować autonomicznie na zboczach o nachyleniu do 45 stopni. Konstrukcja hexapoda (sześć nóg) zapewnia równomierne rozłożenie ciężaru, co jest kluczowe, bo przeciwieństwie do ciężkich traktorów, które mogą zniszczyć strukturę gleby, zaburzając dopływ tlenu i wody, lekki ruch Trovadora zachowuje przestrzeń porową gleby. Robot używa też kamery głębi do mapowania przeszkód w czasie rzeczywistym i dostosowywania swojej trajektorii.

Czytaj też: Wspinaczka, woda i AI. Chiński robo-pies X30 prowadzi akcję ratunkową w strefie zero

Kluczową innowacją jest tutaj połączenie robotyki z inteligencją glebową. System AI Trovadora analizuje pH i wilgotność gleby przed rozpoczęciem trzystopniowej sekwencji sadzenia: kopanie-sadzenie-ubijanie. Ta metoda, która polega na sadzeniu ukorzenionych sadzonek zamiast rozsypywania nasion, osiąga w próbach polowych wskaźnik przeżywalności 85–90%. To stawia Trovadora w ostrej kontrze do innej modnej metody – wysiewu lotniczego dronami. Choć drony są szybkie, rozsiewają tysiące nasion na hektar z niską precyzją, marnując cenne zasoby naturalne. Jak zauważa Bernardino: „survival rate” w niektórych projektach pilotażowych z nasionami zrzucanymi przez drony wynosił zaledwie 0-20%. Robot sadzi 200 sadzonek na godzinę, celując w mikro-nisze o najlepszych szansach na przetrwanie. Co jeszcze warto podkreślić, dzieło nastolatków przesyła dane GPS, wilgotności gleby i stanu baterii do chmury, umożliwiając zdalny monitoring, a w przyszłości system ma zyskać zdolność automatycznego omijania zbyt suchych miejsc.

Od zdobycia grantu do modelu biznesowego. Plany komercjalizacji do 2026 roku

Nie ma się co dziwić, że ten innowacyjny projekt szybko zyskał uznanie. Jego twórcy zostali finalistami National Geographic 2024 Slingshot Challenge, co zapewniło im grant w wysokości 10 000 dolarów. Na ich koncie znalazła się również prestiżowa europejska nagroda w dziedzinie zrównoważonej robotyki. Teraz stoją przed kolejnym wyzwaniem: przekształceniem pomysłu w realną usługę.

Czytaj też: Podwodny dźwig o sile Herkulesa i precyzji zegarmistrza. Smart Grapple wyciąga z dna morskiego to, co zniszczyliśmy

Zamiast sprzedawać roboty, Bernardino i Mendonça zamierzają oferować bezpośrednią usługę zalesiania w modelu „drzewa w ziemi”. Chcą, by ich metoda była tańsza od ręcznego sadzenia i bardziej opłacalna niż siew dronowy. Istotnym atutem ma być pełna audytowalność – każda posadzona sadzonka jest rejestrowana z dokładnymi współrzędnymi i danymi o glebie, co pozwala na weryfikację efektów.

Czytaj też: Uczą roboty zmywania i parzenia kawy. Startup Physical Intelligence stawia na „korektę błędów” AI

Cel jest bardzo ambitny: wdrożenie rozwiązania na masową skalę już w 2026 roku. W kontekście alarmujących modeli klimatycznych, które wskazują na potrzebę odtworzenia milionów hektarów lasów, Trovador proponuje podejście precyzyjne i potencjalnie skalowalne. Pomysł portugalskich studentów wydaje się być trafną odpowiedzią na palący problem. Sukces w pełnej skali będzie jednak zależał od wielu czynników, od finansowania po logistykę. Niemniej, w kraju dotkniętym plagą pożarów, każda, nawet najmniejsza, zielona iskierka nadziei ma ogromne znaczenie.