Roślina potocznie nazywana “latarnią wróżek”, czyli Thismia kobensis, po raz pierwszy została znaleziona w Kobe w prefekturze Hyogo w 1992 r. Okaz ten był przechowywany w muzeum przyrodniczym w sąsiedniej Sandze, a w 2018 r. uznano go za nowy gatunek. Nigdy później nie znaleziono tego gatunku w naturze, więc uznano, że wymarł po wybudowaniu kompleksu przemysłowego w rodzimych stronach.
Czytaj też: Ta roślina sprzed 400 mln lat nie powinna nigdy istnieć
Ostatecznie roślinę odkryto ponownie na plantacji drzew iglastych ok. 30 km od pierwotnego miejsca podczas badań przeprowadzonych w czerwcu 2021 r. Szczegóły opisano w czasopiśmie Phytotaxa.
Dr Kenji Suetsugu z Kobe University mówi:
Ponownego odkrycia gatunku Thismia kobensis dokonał student z mojego seminarium, który brał udział w badaniach terenowych. Przypadkiem odkrył to podczas kopania gleby w lesie otaczającym Sandę.
Taka roślina to przykład efektu Łazarza
Rośliny z rodziny Thismiaceae (w tym Thismia kobensis) charakteryzują się brakiem fotosyntezy i są powszechnie uważane za rzadkie. Większość okazów pozostaje pod ziemią, ale ich kolorowe kwiaty przebijają się na powierzchnie, podobnie jak robią to grzyby. Nie tylko są trudne do wykrycia, ledwo wznoszą się ponad dno lasu, ale uważa się, że ich specyficzność dla gleb niskiej jakości i pozyskiwanie energii przez grzyby oznacza, że mogą rosnąć tylko na wyjątkowo ograniczonych obszarach.
Czytaj też: Te struktury na roślinach są jak balony wypełnione wodą. Przez 100 lat myliliśmy się, co do ich roli
Wielkim zaskoczeniem było odnalezienie T. kobensis po trzech dekadach, 30 km od zakładanego miejsca występowania. Odkrycie to pozwoliło na aktualizację wiedzy o tej roślinie, którą wcześniej opisywano jedynie na podstawie niekompletnego okazu muzealnego.
Rośliny z rodziny Thismiaceae są wyjątkowo nieuchwytne – wiele z ok. 90 gatunków jest znanych jedynie z kilku okazów odkrytych w pojedynczych miejscach. Thismia kobensis to obecnie najbardziej wysunięty na północ przedstawiciel swojej rodziny w Azji, ponieważ większość gatunków ma charakter tropikalny.
“Latarnie wróżek” są szczególnie przebiegłe, jeśli chodzi o wymianę składników odżywczych. Uważa się, że wyewoluowały z roślin żyjących w symbiozie z grzybami mikoryzowymi, czerpiąc korzyści z sieci składników odżywczych i wymieniając energię uzyskaną ze światła słonecznego. T. kobensis nie dotrzymują jednak swojej części umowy, bo nie przeprowadzają fotosyntezy, więc zachowują się pasożyty. Takie podejście do pozyskiwania pożywienia jest znane jako mykoheterotrofia i oznacza, że w bardzo okrężny sposób “latarnie wróżek” czerpią energię z roślin fotosyntetyzujących, które łączą się z grzybami mikoryzowymi.
Ze względu na swój nietypowy tryb życia rośliny te są szczególnie nietolerancyjne wobec zakłóceń ekologicznych. Delikatne sieci grzybów, na których polegają, mogą nie być tak odporne jak inne elementy ekosystemu. Niektóre badania pokazują, że różnorodność grzybów zmniejsza się w wyniku wykorzystania przez człowieka zasobów leśnych – zwłaszcza preferowanych przez nich lasów pierwotnych.
Ponowne odkrycie T. kobensis w naukach przyrodniczych to przykład zjawiska znanego jako efekt Łazarza. Podobnie jak Łazarz został przywrócony do życia przez Jezusa w biblijnej przypowieści, tak rośliny i zwierzęta uznawane za wymarłe, mogą zostać “wskrzeszone”. Metafora ta jednak nie do końca się sprawdza, gdyż gatunki dotknięte efektem Łazarza nigdy nie wymarły, po prostu unikały wykrycia przez człowieka.