Czy to najlepszy rower szutrowy 2025 roku? Oto nowa Orbea Terra

Orbea zaprezentowała odświeżoną wersję swojego popularnego roweru szutrowego Terra – modelu stworzonego z myślą o rowerzystach poszukujących uniwersalnej maszyny do dynamicznej jazdy po szutrze, bikepackingu i codziennych przygód poza asfaltem. Zmodernizowana konstrukcja stawia na zwiększenie komfortu, lepszą kompatybilność z nowoczesnymi komponentami i większą funkcjonalność – wszystko po to, by sprostać dynamicznie rozwijającemu się rynkowi gravelowemu.
Czy to najlepszy rower szutrowy 2025 roku? Oto nowa Orbea Terra

Choć nowa Terra na pierwszy rzut oka zachowuje ogólny wygląd poprzedniego modelu, przeszła szereg istotnych zmian konstrukcyjnych. Podstawą jest rama wykonana wyłącznie z włókna węglowego OMR, zaprojektowana z myślą o tłumieniu drgań i wibracji, co przekłada się na większy komfort podczas jazdy w trudnym terenie. W konstrukcji zastosowano cieńszą rurę górną, specjalnie profilowany widelec oraz kompaktowy tylny trójkąt, które razem ze sztycą podsiodłową skutecznie absorbują nierówności bez pogarszania wrażeń z jazdy. Widocznie niżej osadzony punkt mocowania widełek na rurze podsiodłowej to kolejna nowość, poprawiająca pracę tylnego zawieszenia.

Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, iż nowa Terra została zaprojektowana z naciskiem na praktyczność. Przeprojektowana rura dolna skrywa teraz większy o 35% schowek LOCKR XXL, w którym zmieszczą się narzędzia i inne niezbędne akcesoria. Dodatkowe punkty mocowania na widelcu i górnej rurze umożliwiają montaż toreb, a zintegrowane mocowania błotników zwiększają użyteczność roweru podczas jazdy w niepogodzie.

Czytaj także: Szosa czy szuter? Nowa Denna od Orbea nie każe Ci wybierać

Zgodnie z obecnymi trendami, zwiększono prześwit na opony – do 50 mm (lub 45 mm przy założonych błotnikach), co pozwala na montaż szerszych opon gwarantujących lepszą przyczepność i komfort jazdy w terenie. Rower jest również kompatybilny ze sztycami regulowanymi, a zastosowanie uniwersalnego haka przerzutki (UDH) pozwala na zgodność z szeroką paletą napędów.

Geometria ramy została subtelnie zmieniona, by poprawić prowadzenie i stabilność. Zasięg został wydłużony o 8–11 mm w zależności od rozmiaru, a krótsze mostki zapewniają bardziej dynamiczne sterowanie. Dłuższy rozstaw osi (o ok. 20 mm we wszystkich rozmiarach) przekłada się na większą stabilność na luźnej nawierzchni. W modelach od XS do XXL (dla rowerzystów o wzroście od 155 do 207 cm) zastosowano ten sam offset widelca (45 mm), ale kąty główki ramy różnią się w zależności od rozmiaru – od 69° w XS do 71° w XXL – co stanowi około jeden stopień więcej luzu niż w poprzedniku.

Orbea zadbała także o proporcjonalne dopasowanie komponentów do rozmiaru ramy – długość korby, mostka i szerokość kierownicy są dostosowane do potrzeb rowerzysty. Dodatkowo, poprzez platformę MyO, użytkownicy mogą personalizować swoje rowery, wybierając kolory lakieru oraz ulepszając specyfikację techniczną.

Czytaj także: Nowy rower elektryczny Orbea może być hitem, ale jednego detalu w nim brakuje

Nowa Terra dostępna jest wyłącznie z ramą z włókna węglowego i występuje w siedmiu konfiguracjach. Topowy model Terra M21eTeam 1X za 6299 dolarów oferuje 13-biegowy napęd SRAM Force XPLR AXS i karbonowe koła. Model M31eTeam 1X (4299 dolarów) wyposażono w napęd SRAM Rival XPLR AXS i aluminiowe koła. Najbardziej przystępna cenowo wersja M30Team (2999 dolarów) posiada napęd Shimano GRX (1X lub 2X) oraz podstawowe komponenty.

Każda wersja roweru wyposażona jest w kokpit OC własnej produkcji Orbei oraz koła OQUO – karbonowe lub aluminiowe, zależnie od wariantu. Nowa Terra dostępna jest w trzech wariantach kolorystycznych i można ją kupić bezpośrednio u producenta lub u autoryzowanych dealerów.