Ścieli cenę o grube tysiące. Wyjątkowy elektryczny rower wreszcie w rozsądnej cenie?

Producenci rowerów projektując swoje flagowe modele, starają się stosować w nich wszystkie dostępne na rynku najnowsze technologie. Tylko w ten sposób może powstać rower wyjątkowy, który wyznaczy nowy standard i będzie obiektem pożądania tysięcy rowerzystów na całym świecie. Problem jednak w tym, że najnowsze technologie i najlepsze materiały sporo kosztują, co odzwierciedlone jest później w końcowej cenie roweru. W efekcie powstaje obiekt pożądania, na który mało kto może sobie pozwolić. Rozsądnym rozwiązaniem jest zatem wprowadzenie do sprzedaży także ekonomicznej wersji takiego flagowego roweru.
Ścieli cenę o grube tysiące. Wyjątkowy elektryczny rower wreszcie w rozsądnej cenie?

Specialized właśnie tego dokonał wprowadzając do swojej linii elektrycznych rowerów górskich Turbo Levo 4 dwa nowe modele z ramą aluminiową: Turbo Levo 4 Alloy oraz Turbo Levo 4 Alloy Comp. To odpowiedź na potrzeby rowerzystów poszukujących wysokiej klasy e-MTB w bardziej przystępnej cenie. Nowe wersje zachowują kluczowe cechy konstrukcyjne i wydajnościowe wariantów karbonowych, obniżając jednocześnie znacząco próg wejścia na ten rynek.

Źródło: Specialized

Nowe modele bazują na tej samej ramie o regulowanej geometrii, identycznym silniku Specialized 3.1 oraz akumulatorze o pojemności 840 Wh, co ich karbonowe odpowiedniki. Zasięg roweru wynosi średnio około 5,3 godziny jazdy, a dzięki opcjonalnemu modułowi Range Extender (280 Wh) można go dodatkowo zwiększyć. Wszystkimi ustawieniami steruje Mastermind TCU – wyświetlacz wbudowany w górną rurą ramy, zapewniający dostęp do danych i konfiguracji trybu jazdy.

Czytaj także: Lekki jak szosa, a możliwości jak w pełnoprawnym eMTB. Czego chcieć więcej?

W kwestii geometrii Specialized przeniósł z modeli karbonowych regulowany kąt główki ramy – domyślnie ustawiony na 64,5 stopnia, ale możliwy do zmiany o jeden stopień w każdą stronę. Rower można wyposażyć albo w dwa koła 29-calowe, albo w konfigurację mullet (z tylnym kołem 27,5 cala).

Źródło: Specialized

Choć główną różnicą względem droższych wariantów jest materiał ramy – zamiast karbonu zastosowano wysokiej klasy aluminium M5 – Specialized zadbał o zachowanie rozpoznawalnych detali, takich jak schowek SWAT w dolnej rurze, który pozwala na przewożenie narzędzi i części zapasowych. To rozwiązanie rzadko spotykane w aluminiowych ramach.

Warto tutaj podkreślić, że zawieszenie pozostało bez zmian – oferuje 160 mm skoku z przodu i 150 mm z tyłu. W modelu Alloy Comp zastosowano system amortyzacji Fox Float GENIE. Technologia ta wykorzystuje dwie komory powietrzne: podczas pierwszych 70% skoku aktywne są obie. W końcowej fazie działania system progresywnie zwiększa opór, dzięki czemu jest w stanie skutecznie pochłonąć silniejsze uderzenia.

Źródło: Specialized

W kwestii zawieszenia producent postawił na dwie opcje. Podstawowy model Alloy wyposażony został w osprzęt marki Marzocchi, natomiast Alloy Comp posiada już widelec Fox 38 Rhythm oraz tylny amortyzator GENIE.

Czytaj także: Nowa generacja to mini rewolucja. Elektryczne rowery nabierają nowego sensu z Moustache Game

Ceny zaczynają się od 5199 funtów za model Turbo Levo 4 Alloy i 5999 funtów za wersję Alloy Comp. Dla porównania karbonowy Levo 4 Comp kosztuje od 6799 funtów w Wielkiej Brytanii. Ceny nowych wariantów aluminiowych w Polsce nie zostały jeszcze ogłoszone.

Dzięki tym nowym modelom Specialized udostępnia flagowe osiągi i technologie swojej gamy e-MTB znacznie szerszemu gronu użytkowników. Turbo Levo 4 Alloy i Alloy Comp to propozycje dla tych, którzy oczekują wysokiej wydajności, unikając jednocześnie wysokiej ceny karbonowej ramy.