Shimano otwiera drzwi do bezprzewodowej rewolucji w rowerach. Tym razem bez rujnowania portfela

Bezprzewodowe systemy zmiany biegów jeszcze niedawno były zarezerwowane dla rowerowych entuzjastów, którzy są w stanie wydać na swój rower każde pieniądze. Kwestią czasu jednak było, aby ktoś w końcu odważył się zaoferować takie rozwiązanie znacznie szerszej grupie odbiorców. I ten moment właśnie nadszedł. Japoński gigant Shimano wykonał ten krok i wprowadził właśnie na rynek nowy napęd Deore Di2 M6200. To zaawansowane, elektroniczne rozwiązanie oferuje niemal wszystkie kluczowe funkcje topowych modeli, ale w znacznie niższej, a tym samym bardziej przystępnej cenie. Różnica jest na tyle duża, że osprzęt ten może stać się prawdziwym hitem sezonu.
Shimano otwiera drzwi do bezprzewodowej rewolucji w rowerach. Tym razem bez rujnowania portfela

Shimano już wcześniej próbowało zrewolucjonizować rynek dzięki bezprzewodowym systemom XTR Di2 i XT Di2, jednak ich ceny – odpowiednio ok. 650 i 500 euro za samą przerzutkę – skutecznie odstraszały większość amatorów. Teraz na scenę wkracza Deore Di2 M6200, który w wersji podstawowej kosztuje zaledwie 380 euro. To z kolei oznacza, że pełen zestaw zawierający przerzutkę, manetkę i ładowarkę można zakupić w cenie około 590 euro, czyli mniej niż sama przerzutka XTR Di2. Porównywalny komplet w tym przypadku to koszt niemal 1000 euro.

Nowy system zachowuje większość kluczowych funkcji swoich droższych braci. Mamy tutaj bowiem do czynienia z 12-rzędową zmianą przełożeń, zgodność z platformą Di2 i technologią HyperGlide+, automatyczne resetowanie przerzutki po uderzeniu, mocowanie manetki w standardzie I-Spec EV oraz dodatkowy, konfigurowalny przycisk funkcyjny. Co ważne, napęd obsługuje szeroki zakres kaset (10–51T), dzięki czemu sprawdzi się zarówno w trudnym terenie, jak i podczas codziennych przejażdżek.

Czytaj także: Przerzutka przyszłości. Kogel Speed Kolossos obiecuje mniejszy opór i większą prędkość

Owszem, Deore Di2 rezygnuje z kilku funkcji specjalistycznych: nie ma tutaj karbonowych materiałów, gumowych nakładek na manetki, możliwości personalizacji kąta łopatek czy trybu podwójnego kliknięcia. Z drugiej strony, gdyby takich zmian nie było, zakup droższych, topowych modeli nie miałby żadnego sensu. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że tańszy system został doskonale przygotowany pod kątem trwałości — stalowa klatka przerzutki wytrzyma więcej niż delikatne odpowiedniki z wyższej półki, co docenią użytkownicy traktujący sprzęt jak narzędzie, a nie wyznacznik statusu.

Nowość od Shimano to nie tylko propozycja dla początkujących.

Producent celuje także w tych, którzy korzystają z mechanicznych zestawów XT lub SLX, ale chcieliby przejść na bezprzewodową technologię bez konieczności wymiany całego napędu. Dzięki pełnej kompatybilności z komponentami HyperGlide+ i LinkGlide (w wersji przewodowej dla e-bike’ów), możliwe jest zachowanie dotychczasowej korby, kasety i łańcucha, co znacząco ułatwia decyzję o przejście na napęd przyszłości.

Czytaj także: Masz dość napędów rowerowych SRAM i Shimano? Sprawdź to cacko

W świecie, gdzie każda kolejna innowacja często oznacza większą kruchość i wyższą cenę, Shimano proponuje coś innego – wytrzymałość i funkcjonalność w atrakcyjnej cenie. Deore Di2 M6200 to szansa na wejście w świat nowoczesnych rozwiązań bez rujnowania własnego portfela. I choć nie jest to sprzęt idealny, oferuje dokładnie to, czego potrzebuje większość użytkowników: nową jakość bez konieczności wchodzenia w najwyższy przedział cenowy.