Trudniejsze zakupy w Google Play
Płacenie za aplikacje w Google Play jest tak łatwe, że ludzie robią to przez przypadek. Wystarczy tylko kilka dotknięć ekranu i już można kupić subskrypcję albo drogą grę. Uzyskanie zwrotu wymaga większego wysiłku, a wiele osób nie wie, że to w ogóle możliwe.
Google wychodzi naprzeciw potrzebie społeczeństwa i nieznacznie utrudni robienie zakupów. Wciąż będzie można zapłacić w sklepie Play jednym palcem, ale trudniej będzie zatwierdzić wydawanie pieniędzy przez przypadek.
Czytaj też: Android dostał paczkę nowości. Ładowarka będzie potrzebna nieco rzadziej
W Google Play można potwierdzić płatność hasłem lub biometrycznie, przy czym dla wygody można zmienić częstotliwość wymaganych potwierdzeń i często robić zakupy jednym dotknięciem ekranu. To okazało się zbyt łatwe. Google wprowadza więc gest zamiast dotknięcia jednego przycisku – trzeba będzie przesunąć po nim palcem.

Nowy gest ma stanowić kompromis między łatwymi zakupami i kupowaniem rzeczy przez przypadek (na przykład gdy klient chce tylko sprawdzić cenę apki czy abonamentu w sklepie Play). Google potwierdził, że zmiana jest wdrażana w ramach aktualizacji komponentu Google Play Services dla Androida.
Nowość trafia właśnie do użytkowników razem z aplikacją Sklep Play w wersji 45.8.21-31. Jak to często bywa, zmiana jest wprowadzana na smartfonach użytkowników stopniowo. Docelowo oczywiście trafi do wszystkich. Czy okaże się skutecznym zabezpieczeniem przed niekontrolowaną utratą pieniędzy? Na pewno skorzystają na tym osoby, które postanowiły całkowicie wyłączyć dodatkowe potwierdzanie płatności.
Warto przypomnieć, że w ostatnich tygodniach w Google Play pojawiły się także inne nowe zabezpieczenia. W Sklepie Play pojawią się też specjalne oznaczenia przy zweryfikowanych aplikacjach. Na pierwszy ogień poszły klienty usług VPN. Plakietkę dostaną aplikacje zweryfikowanych deweloperów, którzy prześlą deklarację do Google. Apki muszą być obecne w sklepie przez minimum 90 dni i zebrać liczbą pobrań (10 tysięcy) i ocen (250). Ten system zostanie rozszerzony na inne kategorie aplikacji. Google wypowiedział też wojnę aplikacjom udającym narzędzia finansowe, które często kryją szkodliwe komponenty.