W najnowszym artykule naukowym opublikowanym na łamach periodyku naukowego Science Advances zespół naukowców opisuje odkrycie w próbkach z Ryugu drobin pyłu kosmicznego, który istniał na długo przed powstaniem Słońca i otaczającego go układu planetarnego. Według badaczy mogą one rzucić nowe światło na historię Układu Słonecznego.
Czytaj także: Japońska agencja po raz pierwszy pokazała próbki z asteroidy Ryugu
Wiele wskazuje, że część materii tworzącej planetoidę pochodzi z zewnętrznych, lodowych rejonów Pasa Kuipera, a nie z Pasa Planetoid, czy otoczenia Ziemi. Oznacza to, że materia z zewnętrznych granic Układu Słonecznego także zapuszczała się w wewnętrzne jego rejony i mieszała się z materią skalną.
Dotychczasowe wyniki analiz próbek z planetoidy Ryugu doskonale pokazują, jak wielką wartość mają misje, których celem jest dostarczanie próbek gruntu z powierzchni innych ciał niebieskich na Ziemię. Tylko bowiem w laboratoriach na powierzchni Ziemi można wykonać naprawdę szczegółowe badania. Mając próbkę na Ziemi, można do jej zbadania wykorzystać wszystkie najnowsze instrumenty badawcze, których nie dałoby się w innym przypadku zainstalować na pokładzie sondy wysyłanej w przestrzeń kosmiczną. Analogicznie, takich badań nie da się także przeprowadzić za pomocą teleskopów, ani naziemnych, ani kosmicznych.
Warto także zwrócić uwagę, że próbka gruntu nie musi wcale być duża, aby była wartościowa. Sonda Hayabusa 2 dostarczyła na Ziemię zaledwie 5,4 g materii z powierzchni planetoidy.
Czego jeszcze dowiedzieliśmy się o planetoidzie Ryugu?
Przede wszystkim planetoida jest bogata w węgiel, a jej skład chemiczny zbliżony jest do składu chemicznego najrzadszych meteorytów na Ziemi. Co więcej, na pewnym etapie swojej historii, owa materia znajdowała się pod wpływem wody, która pozostawiła po sobie ślad. Na podstawie tych informacji naukowcy ustalili, że Ryugu powstała z fragmentów większej planetoidy, która uległa zniszczeniu w kosmicznym zderzeniu.
Czytaj także: Ten kosmiczny głaz może stanowić rozwiązanie zagadki życia na Ziemi. Mamy jego próbki
Część badaczy jednak skupiona była na zupełnie innym celu: poszukiwaniu ziaren pyłu zawierających izotopy pierwiastków inne, niż te, które uformowało nasze Słońce. Szczegółowe badania pozwoliły zidentyfikować dwa klasty o rozmiarach 50 do 200 mikrometrów, które pod względem składu chemicznego różniły się od pozostałych. Było w nich mniej tlenu, magnezu i krzemu, a więcej żelaza i siarki. Znajdowały się w nich także ziarna sprzed powstania Układu Słonecznego, zawierające np. węglik krzemu. Oznacza to, że ziarna te nie pochodzą z planetoidy macierzystej, z której powstała Ryugu. Zamiast tego, te pojedyncze ziarna mogły pochodzić z komety, która powstała w zewnętrznych rejonach Układu Słonecznego i mogły dotrzeć na Ryugu gdzieś między rozbiciem planetoidy macierzystej a uformowaniem się obiektu, z którego sonda Hayabusa 2 pobrała próbki.
Badacze przyznają, że te pojedyncze mikroskopijne ziarna to istna skarbnica wiedzy o Układzie Słonecznym, ciekawsza nawet od pozostałych skał przywiezionych z planetoidy Ryugu. Badania próbek trwają.