Co oferuje Xperia 5 V, nowy flagowiec od Sony?
Wbrew pozorom Sony nadal produkuje smartfony, choć producent ograniczył mocno ich liczbę, przez co ich ceny czasem potrafią zwalić z nóg. Nie są to jednak urządzenia dla każdego, bo najwięcej korzyści będą z niej mieli miłośnicy mobilnej fotografii. Najpierw jednak przyjrzyjmy się specyfikacji. Najnowsza Xperia 5 V została wyposażona w 6,1-calowy ekran OLED o rozdzielczości FHD+ i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Proporcje ekranu to 21:9, więc dla niektórych może się on wydawać nieco za długi, ale taki już urok tych urządzeń. Z przodu znalazły się też głośniki stereo.
Jak przystało na nowoczesnego flagowca, serce nowej Xperii jest układ Snapdragon 8 Gen 2 wspierany przez 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wbudowanej. Nie jest to zbyt imponująca konfiguracja, ale przynajmniej mamy możliwość rozszerzenia pamięci na pliki przy użyciu karty microSD, co jest już rzadkością. Tak samo, jak gniazdo słuchawkowe 3,5 mm, niespotykane w urządzeniach z tej półki cenowej (i nie tylko) już od dłuższego czasu. Za zasilanie odpowiada akumulator 5000 mAh, więc ten sam, co u poprzednika. Sony zapewnia jednak, że dzięki Snapdragonowi czas pracy na jednym ładowaniu został wydłużony o 20% w porównaniu z poprzednikiem. Ogniwo naładujemy z mocą 30 W – od 0 do 50% powinno to zająć 30 minut. Producent zadbał też o wydłużenie żywotności akumulatora, który po 3 latach powinien zachować przynajmniej 80% swojej maksymalnej pojemności.
Jak jednak wspomniałam, najważniejsze są tutaj możliwości fotograficzne. W tym roku Sony postawiło na najnowszy przetwornik obrazu, znaną z Xperii 1 V matrycę IMX 888 Sony ExmorT o wielkości 1/1,35″ i rozdzielczości 52 Mpix. Dzięki zwiększeniu rozmiaru sensora i jasnej optyce, nawet przy 2-krotnym zoomie (efektywnie 48 mm), ilość światła nadal będzie większa niż to, co oferował teleobiektyw Xperii 5 IV. Obok jednostki głównej znalazł się 12-megapikselowy aparat z obiektywem ultraszerokokątnym (1/2,5 cala, ogniskowa 16 mm). Obsługuje on dwupikselowy autofokus. I to już wszystko, co znajdziemy z tyłu. Tak, Sony zdecydowało się zrezygnować z trzeciego aparatu na rzecz poprawy dwóch pozostałych. Firma rozbudowała też oprogramowanie, dodając najnowsze algorytmy AI, które posłużą do sterowania układem autofocus z rozpoznawaniem i śledzeniem celu, a także do tworzenia lepszego efektu bokeh czy innych zaawansowanych funkcji. Z przodu zaskoczeń nie ma – 12-megapikselowa kamerka znana nam jest już z poprzedniej generacji Xperii 5.
Nie wiemy, kiedy dokładnie Sony Xperia 5 wejdzie do sprzedaży, wiadomo jednak, że jej cena ma wynosić 999 euro, a więc w przeliczeniu 4460 zł. Pamiętajcie tylko, że jeśli smartfon trafi do Polski, to dojdą do tego zapewne jakieś podatki i inne opłaty, więc koszt może okazać się większy.