Na wakacjach na Podlasiu natknął się przypadkiem na średniowieczny miecz. „Takie cuda zdarzają się raz na 40 lat”

Nieczęsto zdarza się, aby podczas wakacji natknąć się przypadkowo na znalezisko z okresu średniowiecza. Pracownikowi Muzeum Wojska w Białymstoku bardzo się poszczęściło – natrafił on na liczący niemal tysiąc lat miecz w typie broni Wikingów.
Na wakacjach na Podlasiu natknął się przypadkiem na średniowieczny miecz. „Takie cuda zdarzają się raz na 40 lat”

Szczepan Skibicki, pracownik Muzeum Wojska w Białymstoku podczas wyjazdu wakacyjnego na terenie Podlasia odnalazł wyjątkowy zabytek o wysokiej wartości. Mowa o wczesnośredniowiecznym mieczu wykonanym w typie broni Wikingów. Broń może pochodzić z X wieku.

Czytaj też: Miała sierp na szyi i kłódkę na palcu! W kujawsko-pomorskim odkryto grób kobiety, której powrotu się obawiano

O odkryciu poinformowało niedawno samo muzeum, ale nie podano, gdzie dokładnie znaleziono miecz. Ponieważ jeszcze nie ruszyły w tym miejscu prace archeologiczne, ma to najpewniej zapobiec temu, żeby osoby postronne nie zaczęły prowadzić tam wykopalisk na własną rękę.

Dyrektor Muzeum Wojska Robert Sadowski podczas konferencji prasowej dotyczącej znaleziska nie krył podekscytowania:

Takie cuda zdarzają się w muzeum raz na 40 lat, bowiem 40 lat temu, przy pogłębianiu rzeki Supraśl też odnaleziono wczesnośredniowieczny miecz z XI wieku, które do tej pory znajduje się w naszych zbiorach.

Wartość znaleziska jest tym większa, że mówi nam ono o tym, jak tysiąc lat temu mogły przebiegać szlaki handlowe oraz jakie ludy przemierzały wówczas obszar Podlasia.

Czytaj też: Skąd pochodzimy? Polskie badaczki znalazły wspólny punkt łączący Europę z Azją

Znalazł miecz na wakacjach. Znalezisko pochodzi z X wieku

Miecz wykonany w typie wikińskim posiada na głowicy ślady rzadkich zdobień. Został on najpewniej wykonany z dobrej jakościowo stali w Nadrenii lub na terenie Kijowszczyzny.

Aleksander Piasecki z działu archeologicznego Muzeum Podlaskiego w Białymstoku twierdzi, że są trzy wstępne, robocze teorie, w jaki sposób miecz znalazł się na terenie województwa podlaskiego. Pierwsza mówi, że trafił tam z rozmytego przez wodę groby. Druga wspomina o możliwym zagubieniu broni podczas walk zbrojnych w przeszłości. Ostatnia natomiast ma związek z obrzędami rytualnymi, podczas których miecz wrzucono do rzeki. Jak się okazuje, znalezisk związanych z kultem są dość liczne.

Miejsce, gdzie znaleziono miecz, będzie dokładnie zbadane przez pracowników Muzeum Wojska, jak i archeologów podwodnych. Artefakt najpewniej już na stałe znajdzie swoje miejsce w gablotach Muzeum Wojska – taką wyraził nadzieję dyrektor placówki Robert Sadowski.