Supergrzyb z polskich lasów! Jaka jest tajemnica wyjątkowej odporności opieńki?

Wydawałoby się, że wiemy o nich wszystko, a jednak grzyby nadal skrywają wiele sekretów. I to nawet te, które – zdawałoby się – znamy doskonale. Naukowcy zbadali właśnie, jaka jest tajemnica odporności opieńki.
Supergrzyb z polskich lasów! Jaka jest tajemnica wyjątkowej odporności opieńki?

Jedno z nieporozumień związanych z grzybami dotyczy samej nazwy. Jeśli mówimy jesienią, że wybieramy się na grzyby, w rzeczywistości mamy na myśli, że idziemy szukać w lesie ich owocników. Grzyby bowiem to nie tylko to, co wrzucamy na patelnię lub marynujemy w słoikach, ale również znajdująca się pod ziemią grzybnia. Która niekiedy jest bez porównania większa od owocników wyrastających na powierzchni.

Wśród grzybów jedną z większych zagadek stanowi dobrze nam znany rodzaj Armillaria – czyli opieńki. Jesienią często szukamy w lasach opieńki miodowej (Armillaria mellea) albo opieńki ciemnej (Armillaria ostoyae). Ta druga, wysoko ceniona przez grzybiarzy, może obejmować gigantyczny teren. Tak duży, że jeden osobnik może rywalizować o pierwsze miejsce z największymi żywymi organizmami na Ziemi.

Czy amerykańskie opieńki to największy organizm na świecie?

W Oregonie żyje opieńka ciemna, która – jak szacują naukowcy – wyrosła z jednego zarodnika 8,5 tys. lat temu. Jej grzybnia rozrasta się w lesie, zajmując powierzchnię prawie 9,6 tys. km kw. Tym samym trafia do ścisłej czołówki największych organizmów żyjących na Ziemi. Również pod względem masy konkuruje z Pando – kolonią topol osikowych w Utah. Jak się szacuje, opieńka z Oregonu waży między 7,5 a 35 tys. ton.

Niestety, Pando – jak ostatnio pisaliśmy – nie ma się najlepiej. Co innego opieńki. Są nadzwyczaj odporne nie tylko na zmienne warunki środowiskowe, ale również na stosowane przez rolników chemikalia, które mają zwalczać grzyby. Dlaczego?

Opieńka to pożeracz drzew

Choć opieńki nie wydają się nam groźne, w rzeczywistości są pasożytami, atakującymi zarówno żywe, jak i martwe drzewa. Ich apetyt jest ogromny – mogą rozwijać się aż na 600 różnych gatunkach roślin. To sprawia, że często znajdują się na celowniku hodowców, którym mogą niszczyć uprawy.

Wykazują się też wielkimi zdolnościami przystosowawczymi. W 2005 r. naukowcy wykazali, że grzybobójcze preparaty zawierające fenole, które miały zwalczać opieńkę miodową, w rzeczywistości stymulują jej wzrost. Jakby tego było mało, grzybnia opieńki potrafi przetrwać nawet wówczas, gdy nie ma dostępu do substancji odżywczych – i to nawet dekady.

Te grzyby są w stanie spędzić lata w stanie uśpienia, a gdy w ich pobliżu pojawi się gospodarz, z którego mogą skorzystać, wrócić do życia – mówi Debora Lyn Porter z Uniwersytetu Utah, która wraz z kolegami przeprowadziła nowe badania rodzaju Armillaria.

Tajemnica odporności opieńki tkwi w ryzomorfach

Jak się okazuje, tajemnica odporności opieńki skrywa się w jej podziemnych częściach zwanych ryzomorfami. To rozrastające się w ziemi wici zbudowane ze zbitej grzybni. Ryzomorfy przeciskają się przez glebę, próchno, wciskają się w szczeliny drewna, tworząc ogromne i bardzo skomplikowane sieci.

Naukowcy z Uniwersytetu Utah zbadali, czy ryzomorfy opieńki ciemnej wyhodowane w laboratorium różnią się od tych, które wyrosły w naturze. Przeprowadzili w tym celu testy mechaniczne i badania chemiczne. Szczegółowa analiza wykazała, że tylko grzybnia rozwijająca się poza laboratorium wytwarza ryzomorfy z superwytrzymałą powłoką zewnętrzną, która chroni wrażliwe wnętrze wici przed szkodliwymi chemikaliami albo mechanicznymi urazami.

– Ta powłoka jest naprawdę wytrzymała – mówi Steven Naleway, jeden z badaczy. – Ta warstwa tworzy coś na kształt twardego plastiku – dodaje.

Ciemny barwnik opieńki pomaga jej neutralizować toksyny

Ma też szczególny, ciemny kolor. Jak ustalili naukowcy, grzyb zawdzięcza go melaninie. To barwnik, dzięki któremu grzybnia może wiązać jony wapnia, neutralizując toksyny, np. kwasy wytwarzane przez owady. Osłona ryzomorfów dzikich opieniek ma również mniejsze pory i bardziej zbitą strukturę, chroniącą grzyb przed urazami rozmaitego typu.

I to właśnie te właściwości, podsumowują badacze, sprawiają, że grzybnia opieńki wcale nie jest wiotka. Wprost przeciwnie: przy współpracy enzymów, jest w stanie dostać się do wnętrza korzeni drzewa i korzystać z jego związków odżywczych, rozrastając się nieraz do trudno wyobrażalnych rozmiarów.

Źródła: Journal of Mechanical Behaviour of Biomedical Materials, Annals od Applied Biology.