Ta technologia zmienia oblicze fotowoltaiki. Ogniwa słoneczne w nowym wydaniu biją rekordy

Branża fotowoltaiczna znów przyspiesza. Tym razem za sprawą technologii, która może realnie zmienić ekonomię całego sektora. Nie chodzi o drobne ulepszenia, ale o fundamentalną zmianę w podejściu do pozyskiwania energii ze słońca. W ciągu najbliższych lat może nastąpić prawdziwy przełom. Choć sceptycy będą twierdzić, że to kolejna obietnica bez pokrycia, dane z laboratoriów i plany największych graczy sugerują coś zupełnie odwrotnego.
Ta technologia zmienia oblicze fotowoltaiki. Ogniwa słoneczne w nowym wydaniu biją rekordy

BC wypiera dotychczasowe standardy

Ogniwa z tylnym kontaktem (czyli BC) oferują wyraźnie wyższą wydajność i lepszą niezawodność w porównaniu z dominującą technologią TOPCon. Wiodące firmy takie jak AIKO, LONGi i Maxeon mocno zaangażowały się w komercjalizację tego rozwiązania. Przełomowym momentem było uzgodnienie wspólnych standardów dla technologii TBC podczas konferencji bifiPV2024. Taka współpraca między konkurentami zwykle zapowiada rychłe wejście nowej technologii do masowej produkcji. Moduły dwustronne stają się standardem w dużych instalacjach. Zazwyczaj generują od 5% do 20% więcej energii niż tradycyjne rozwiązania, w zależności od warunków montażu i rodzaju podłoża.

Według najnowszych badań hierarchia sprawności prezentuje się następująco:

  • BC: powyżej 24%
  • HJT (heterozłącza): ponad 23%
  • TOPCon: około 23%
  • PERC: 21,5-22% (głównie projekty budżetowe)

Czytaj też: Zastąpili najdroższy metal na Ziemi tanim zamiennikiem. Tankowanie wodoru może stać się tańsze niż benzyny

Miedzynarodowa Mapa Drogowa Technologii Fotowoltaicznych zakłada, że komercyjne moduły BC osiągną 25% sprawności do 2026 roku. Do 2028 roku mają zbliżyć się do 26%. Brzmi ambitnie, a laboratoryjne wyniki sugerują, że to możliwe. Przyszłe moduły z tylnym kontaktem mają charakteryzować się sprawnością powyżej 25%, współczynnikami temperaturowymi poniżej 0,3% i wysokimi współczynnikami dwustronności wynoszącymi około 0,8. Innowacje w produkcji, jak metalizacja miedziana, mogą zmniejszyć zużycie srebra o 80% w porównaniu z obecnymi poziomami. To kluczowe dla obniżenia kosztów.

Koszty energii w dół. Co dalej z tandemami?

Ujednolicony koszt energii z dużych farm fotowoltaicznych spadł o ponad 90% od 2010 roku. Najnowsze analizy wskazują, że fotowoltaika osiąga obecnie 0,03-0,05 euro za kilowatogodzinę w optymalnych lokalizacjach. W połączeniu z magazynami energii, fotowoltaika pozostaje konkurencyjna przy cenie 0,06-0,10 euro za kilowatogodzinę. Ta wartość ciągle spada dzięki postępowi w technologiach bateryjnych. Globalny rynek fotowoltaiki rośnie w sposób wykładniczy. Roczne instalacje wzrosły z około 7 GW w 2009 roku do ponad 400 GW w 2023 roku. Prognozy sugerują, że łączna moc przekroczy 5,5 TW do 2030 roku. Ogniwa tandemowe perowskitowo-krzemowe wykazują laboratoryjną sprawność przekraczającą 33%. To sugeruje potencjał do kolejnego skoku wydajności, lecz ich komercjalizacja spodziewana jest dopiero około 2030 roku.

Czytaj też: Tania energia słoneczna coraz bliżej dzięki odkryciu z Egiptu. Nowe ogniwa słoneczne biją rekordy wydajności

Rynek energii słonecznej w Europie Środkowo-Wschodniej rozwija się najszybciej na kontynencie. Przy utrzymaniu obecnego tempa wzrostu, region może wyprzedzić całkowitą produkcję energii słonecznej Europy Zachodniej do 2029 roku. Jeśli zaś chodzi o technologię BC, to nie tylko poprawia ona efektywność paneli, ale zmienia ekonomię całej branży. Koszt energii poniżej jednego centa za kilowatogodzinę oznacza, iż fotowoltaika może stać się najtańszym źródłem energii w historii. Choć brzmi to niemal niewiarygodnie, dane sugerują, że to realny scenariusz. Rynek magazynowania energii na skalę przemysłową ma wzrosnąć pięciokrotnie do 2030 roku. To kluczowy element układanki, który pozwoli fotowoltaice stać się stabilnym źródłem energii przez całą dobę.