Tecno pokazuje smartfona przyszłości. Phantom Ultimate to prototypowy model ze zwijanym wyświetlaczem

Na rynku składanych smartfonów wciąż przybywa nowych modeli. Tego typu urządzenia przestały być już czymś niezwykłym i powoli ich popularność się zwiększa. Tymczasem producenci, choć skupieni na wypuszczeniu kolejnych, ulepszonych składaków, patrzą też w przyszłość. Świetnym tego przykładem jest Tecno Phantom Ultimate.
Tecno pokazuje smartfona przyszłości. Phantom Ultimate to prototypowy model ze zwijanym wyświetlaczem

Po składanych smartfonach przyjdzie czas na rolowane?

Od lat z zaciekawieniem śledzę pomysły producentów smartfonów, które mamy możliwość podejrzeć na składanych w odpowiednich urzędach dokumentacjach patentowych. Często są to projekty urządzeń żywcem wyjętych z filmów science fiction, choć trzeba przyznać, że jakiś czas temu do takowych można było zaliczyć też składaki. Tymczasem na dobre zagościły one na sklepowych półkach, więc dla pozostałych też jest szansa. Wydaje się, że po składanych ekranach producenci przejdą do tych rolowanych. Tak naprawdę nie jest to aż taka nowość, jak mogłoby się wydawać.

Już kilka lat temu LG pokazało prototyp modelu o nazwie LG Rollable i jak się potem okazało, naprawdę niewiele brakowało, by trafił on na masowy rynek. Mówi się bowiem, że kiedy LG na dobre wycofało się z produkcji smartfonów, rolowane urządzenia zostały sprzedane pracownikom. Stąd wniosek, że nie firmie udało się stworzyć coś w pełni funkcjonalnego, a nie tylko prototyp mający zadowolić oczy podczas prezentacji. Oczywiście nie wiadomo, ile było w tym prawdy, jednak we wrześniu ubiegłego roku mieliśmy okazję zobaczyć nagranie z tym modelem w akcji.

Także Samsung zdążył nam już pokazać kilka prototypów urządzeń z rolowanym ekranem, choć akurat w przypadku tej firmy chodziło głównie o technologię wyświetlaczy. Doniesienia wskazują jednak, że rolowane urządzenia tego producenta mają wejść do masowej produkcji już w 2025 roku. Skoro Samsung, obecny król składaków, tak intensywnie pracuje nam rolowanymi ekranami, to spodziewam się, że z pewnością sam także z nich skorzysta.

Czytaj też: Samsungowi nudzą się już składane smartfony. Teraz szykuje model z rolowanym ekranem

Tecno pokazuje Phantom Ultimate

Zaskoczeniem jest natomiast fakt, że także inna, zdecydowanie mniej znana firma, także szykuje swój rolowany model. Chodzi o Tecno. Ta marka może wam niewiele mówić, ale warto wiedzieć, że w portfolio producenta znalazł się już jeden składak o konstrukcji typu Fold, a w najbliższym czasie ma pojawić się też Flip. Tecno jest więc dość świeżym graczem na składanym rynku, ale jak widać, ma ogromne ambicje, czego dowodem jest właśnie Phantom Ultimate.

Prototypowy smartfon widoczny na materiale został wyposażony w ekran rozsuwany na boki, który może zwiększyć swój rozmiar z 6,55” do 7,11” w zaledwie 1,2-1,3 sekundy. W środku znalazł się układ silnika, który rozszerza urządzenie po naciśnięciu przycisku w prawym górnym roku. Po złożeniu mamy natomiast smartfon z 6,55-calowym ekranem i dodatkowym, wąskim wyświetlaczem z tyłu, który dzięki funkcji Always-on Display może służyć jako zegarek lub centrum powiadomień.

7,11-calowy ekran, który otrzymujemy po rozłożeniu, to panel On-cell LTPO AMOLED o rozdzielczości 2296 x 1596 pikseli i 388 PPI. Oferuje 100% pokrycie gamy kolorów DCI-P3, chociaż w wersji koncepcyjnej trudno zweryfikować, ile jest w tym prawdy. Urządzenie po złożeniu ma 9,93 mm grubości i wedle słów producenta, ma być na tyle lekkie i poręczne, by z łatwością utrzymywać je w jednej ręce.

Tecno Phantom Ultimate prezentuje się naprawdę świetnie, ale to tylko model koncepcyjny. Nie ma co oczekiwać, że pojawi się na rynku w najbliższym czasie, bo przed producentem (tak samo, jak przed pozostałymi firmami z podobnymi aspiracjami) stoi wiele wyzwań i ograniczeń technologicznych. Dopiero kiedy te zostaną pokonane, będzie można mówić o masowej produkcji. To jednak nie wydarzy się w tym, ani zapewne też w przyszłym roku. Mimo wszystko Phantom Ultimate jest dowodem na to, że Tecno mierzy wysoko i z ciekawością będę obserwować, jak firma poradzi sobie z takim wyzwaniem.