Niezwykłe ślady stóp w Kenii wywracają naszą wiedzę o ewolucji człowieka. Dwa gatunki homininów żyły obok siebie

Aby zrozumieć, co dokładnie działo się według autorów nowych badań, musielibyśmy przenieść się do półtora miliona lat wstecz. Na brzegu prehistorycznego jeziora w północnej Kenii rozgrywało się wtedy coś, co przez długie lata pozostawało ukryte pod grubymi warstwami osadów. Coś, co dziś zmienia nasze rozumienie wczesnej ewolucji człowieka. Dopiero gdy naukowcy zaczęli dokładniej badać te tereny, okazało się, że mamy do czynienia z niezwykłym zapisem codziennego życia sprzed milionów lat. Odkryte ślady homininów pokazują coś więcej niż tylko obecność – ujawniają konkretne zachowania i interakcje, które do tej pory znaliśmy wyłącznie z teorii.
...

Historyczne znalezisko nad Jeziorem Turkana

W 2021 roku nad Jeziorem Turkana wydarzyło się coś wiekopomnego. Cyprian Nyete i jego zespół z Turkana Basin Institute prowadzili rutynowe wykopaliska, gdy Richard Loki dostrzegł coś, co na pierwszy rzut oka wyglądało jak zwykłe wgłębienie w skale. Okazało się, że to pierwszy z serii śladów hominina, które zapoczątkowały łańcuch niezwykłych odkryć. Louise Leakey koordynowała dalsze prace w lipcu 2022 roku. Warstwa oznaczona jako TS-2 okazała się prawdziwą kapsułą czasu, ponieważ zawierała nie tylko odciski stóp naszych przodków, lecz również ślady dużych ptaków brodzących, bydła i zwierząt przypominających konie.

Czytaj też: Neandertalczycy zostali otruci. Nowa teoria wyjaśnia ich nagłe zniknięcie

Wiedzieliśmy, że te dwa gatunki istniały w tym samym okresie na podstawie szczątków kopalnych znalezionych nad jeziorem Turkana, ale po raz pierwszy mamy ślady stóp z tych samych środowisk brzegowych jeziora – stwierdziła Leakey

Podstawą datowania okazało się znalezisko warstwy wulkanicznego popiołu sprzed około 1,52 miliona lat, która posłużyła jako naturalny znacznik czasu. Powierzchnia ze śladami została szybko zasypana przez osady, co stworzyło idealne warunki do zachowania tej unikalnej „migawki” z wczesnego plejstocenu. Analiza odcisków stóp ujawniła fascynujące różnice w sposobie poruszania się obu gatunków. Badacze zidentyfikowali ciągłą ścieżkę śladów pozostawioną przez jednego osobnika oraz trzy pojedyncze odciski prawdopodobnie należące do trzech innych osobników. Po dokładnym zbadaniu kształtów, głębokości i wzorców nacisku, naukowcy przypisali je do Homo erectus i Paranthropus boisei.

H. erectus, uważany za możliwego bezpośredniego przodka współczesnego człowieka, poruszał się chodem przypominającym nasz własny, dobrze przystosowanym do pokonywania długich dystansów. Tymczasem P. boisei, znany z masywnej budowy szczęk, choć również chodził w pozycji wyprostowanej, nie był tak efektywny w dalekich wędrówkach.

Kopalne ślady stóp są ekscytujące, ponieważ dostarczają żywych migawek, które ożywiają naszych kopalnych krewnych – dzięki tego rodzaju danym możemy zobaczyć, jak żyjące osobniki, miliony lat temu, poruszały się w swoim środowisku – dodaje Kevin Hatala z Chatham University

Ta różnica w sposobie poruszania się może częściowo wyjaśniać, dlaczego H. erectus przetrwał o ponad milion lat dłużej niż jego krewniak. Trzeba przyznać, że skamieniałości śladowe mają pewną przewagę nad tradycyjnymi skamieniałościami kostnymi: rejestrują zachowanie bezpośrednio w miejscu i czasie, podczas gdy kości często ulegają przemieszczeniu przez procesy geologiczne.

Co to oznacza dla naszej ewolucyjnej historii?

Obecność obu gatunków na tej samej powierzchni w tak krótkim odstępie czasowym dostarcza pierwszych bezpośrednich dowodów na ich rzeczywiste współistnienie. Zespół rozszerzył analizy na inne stanowiska w regionie i znalazł kolejne przesłanki wskazujące, iż oba gatunki żyły obok siebie przez okres sięgający nawet 200 tysięcy lat.

To dowodzi ponad wszelką wątpliwość, że nie tylko jeden, ale dwa różne homininy chodziły po tej samej powierzchni, dosłownie w ciągu kilku godzin od siebie – podsumowuje Craig Feibel

Ta długotrwała koegzystencja sugeruje, że początkowo konkurencja między gatunkami mogła być stosunkowo niewielka. Oba gatunki prawdopodobnie zajmowały różne nisze ekologiczne wokół jeziora, co pozwalało im funkcjonować obok siebie bez bezpośredniej rywalizacji. Jednak ewolucja napisała inną historię, gdyż tylko jeden z tych gatunków przetrwał. Zmiany klimatyczne mogły wpłynąć na dostępność zasobów, zwiększając konkurencję i prowadząc do adaptacji behawioralnych u H. erectus, co ostatecznie przyczyniło się do wymarcia P. boisei w ciągu następnych kilkuset tysięcy lat.

Czytaj też: Zaginione miasto Arsameia odnalezione? Starożytna osada dostarcza kluczowych poszlak

W antropologii biologicznej zawsze jesteśmy zainteresowani znajdowaniem nowych sposobów wydobywania zachowań z zapisu kopalnego, a to jest wspaniały przykład – podkreśla Rebecca Ferrell z National Science Foundation

Dokonane odkrycie otwiera nowe możliwości badawcze. Naukowcy mają nadzieję, że łącząc skamieniałości śladowe z danymi paleontologicznymi i archeologicznymi, uda się lepiej zrozumieć rolę takich czynników jak współpraca, rywalizacja i podział nisz w kształtowaniu naszej ewolucyjnej drogi. Prehistoryczne ślady znad Jeziora Turkana nie tylko potwierdzają teorie o współistnieniu różnych gatunków homininów, lecz dodatkowo pokazują, jak nowoczesne techniki – w tym przypadku zaawansowane obrazowanie 3D – mogą wydobywać na światło dzienne sekrety ukryte przez miliony lat.