Tyrannosaurus rex stanie się mniej tajemniczy. Wszystko dzięki niedawno odkrytemu dinozaurowi

Daspletosaurus wilsoni to niedawno opisany gatunek dinozaura będący przedstawicielem rodzaju daspletozaurów. Poświęcone mu badania powinny dostarczyć informacji na temat tego, jak ewoluował Tyrannosaurus rex.
Tyrannosaurus rex stanie się mniej tajemniczy. Wszystko dzięki niedawno odkrytemu dinozaurowi

Być może zadziwia was tytuł, biorąc pod uwagę fakt, że wymieniony w nim gatunek – jedyny znany z rodzaju tyranozaurów – to prawdopodobnie najbardziej znany i rozpoznawalny dinozaur w historii. Problem w tym, że jego ewolucja jest pełna niejasności, które paleontolodzy próbowali od dawna pokonać.

Czytaj też: Czy ogon dinozaura poruszał się z prędkością dźwięku? Osobliwe badanie sprawdza zwinność gadów

Informacje zebrane na temat daspletozaura, którego pozostałości znajdowały się w amerykańskim stanie Montana, zostały zaprezentowane na łamach PeerJ. Jak sugerują autorzy, D. wilsoni posiadał unikalny zestaw cech, który sugeruje, że był to gatunek pośredni, stanowiący swego rodzaju pomost dla T. rex, który zamieszkiwał Ziemię 76 mln lat temu. Poznając więc fakty z życia tego zwierzęcia naukowcy mogą wypełnić lukę między tyranozaurem i jego przodkami.

Nowo opisany gatunek pod względem cech i anatomii plasuje się pomiędzy dwoma innymi przedstawicielami rodzaju daspletozaurów: D. torosus i D. horneri. Był on dominującym drapieżnikiem na obszarze, w którym występował. Żywił się nawet sporych rozmiarów roślinożercami, na przykład brachylofozaurami czy centrozaurami.

Tyrannosaurus rex jest jedynym znanym przedstawicielem rodzaju tyranozaurów

Oczywiście przed milionami lat nie tylko skład gatunkowy był odmienny od obecnego, ale różne były także warunki środowiskowe. 76 milionów lat temu współczesną Montanę (oraz większą część Ameryki Północnej) pokrywało tzw. Morze Środkowego Zachodu, dzielące Amerykę na Laramidię oraz Appalachię. D. wilsoni, będący zwierzęciem lądowym, zamieszkiwał obszary wybrzeżne, choć w pobliżu z pewnością nie brakowało wszelkiego rodzaju mokradeł.

D. wilsoni mógł stanowić ogniwo, które w toku ewolucji przerodziło się w słynnego tyranozaura, który pojawił się na Ziemi 10 milionów lat później. W odróżnieniu od swojego dalekiego przodka był on nawet większy, choć jednocześnie posiadał nieco mniejsze rogi. Sugerowałoby to, iż nowo opisany gatunek wcale nie wyginął, lecz z czasem wyewoluował w zabójcę (niemal) idealnego. Oczywiście elementów układanki jest najprawdopodobniej więcej, dlatego można się spodziewać, iż kolejne gatunki czekają na odkrycie.

Czytaj też: Takiego dinozaura jeszcze nie widzieliście. Pochodzi z ojczyzny Drakuli

Fajną rzeczą w tym badaniu jest to, że autorzy opisują nowy, definiowalny gatunek daspletozaura, który mieści się pomiędzy dwoma znanymi wcześniej gatunkami – zarówno dlatego, że pojawia się w pośrednim punkcie czasowym, jak i pod względem relacji ewolucyjnych. Gatunek ten posiada mieszankę nowych i starych cech, które również wskazują, że znajduje się gdzieś pomiędzy. podsumowuje Scott Persons z Mace Brown Museum of Natural History