Jak wyglądało uderzenie asteroidy, która zabiła dinozaury? Wystarczy spojrzeć na tę symulację

Kiedy 66 milionów lat temu w Ziemię uderzyła asteroida, która ostatecznie doprowadziła do unicestwienia dinozaurów, nie było jeszcze ani ludzi, ani tym bardziej sprzętu, który umożliwiłby nagranie ówczesnych wydarzeń. Na szczęście istnieją współczesne symulacje. 
Jak wyglądało uderzenie asteroidy, która zabiła dinozaury? Wystarczy spojrzeć na tę symulację

Tym sposobem naukowcom udało się oszacować skalę zniszczeń związanych z kolizją oraz przebieg ówczesnych zmian. Przypominamy, że średnica obiektu, który uderzył w naszą planetę wynosiła około 10 kilometrów. Trafił on w okolice tego, co dzisiaj jest półwyspem Jukatan. 

Czytaj też: Ten obiekt ma pierścień zamiast księżyca, który przeczy znanym zasadom fizyki

W efekcie powstał krater mający około 150-200 kilometrów średnicy oraz niemal 20 kilometrów głębokości. Szczególnie katastrofalne w skutkach mogło być wygenerowane wtedy tsunami. Fale miały nawet kilka kilometrów wysokości i rozeszły się po całym świecie. W zestawieniu z wszystkimi innymi znanymi nauce katastrofami, ta sprzed 66 milionów lat była nawet 30 000 razy poważniejsza.

Aby poznać rzeczywistą skalę tych wydarzeń, przedstawiciele NOAA wykonali symulację tsunami. Materiał ukazuje rzecz jasna realia naszej planety sprzed 66 milionów lat, włącznie z dawnym rozmieszczeniem kontynentów. Te przemieszczają się o około 2 centymetry każdego roku, dlatego na przestrzeni milionów lat Ziemia ciągle zmieniała konfigurację swoich mas lądowych.

Uderzenie asteroidy sprzed 66 milionów lat wywołało fale tsunami wysokie na kilka kilometrów

Jak nietrudno się domyślić, największe fale powstały tam, gdzie doszło do bezpośredniego uderzenia. W efekcie na szczególne zniszczenia były narażone tereny Zatoki Meksykańskiej. O tym, jak poważne były konsekwencje kolizji najlepiej świadczy fakt, iż w wyniku trafienia przez asteroidę z Ziemi zniknęły mniej więcej ¾ gatunków, które zamieszkiwały ją przed uderzeniem.

Czytaj też: Jedna kość większa niż człowiek. Odkryto nowy gatunek tytanozaura

I choć naukowcy nie są zgodni co do kondycji dinozaurów w momencie nadciągającego kryzysu, to pewne jest jedno: te nielotne wyginęły. Być może asteroida stanowiła jedynie gwóźdź do trumny dla słabo funkcjonujących dinozaurów, lecz nie można wykluczyć scenariusza, w którym owe zwierzęta wciąż znajdowały się na szczycie łańcucha pokarmowego i nic nie wskazywało na to, by mogło dojść do przerwania ich hegemonii.