USA chcą skontrować Chiny. Wielkie zmiany już na horyzoncie

Co takiego ogłosiły właśnie zarówno Siły Powietrzne, jak i Siły Kosmiczne USA? Pewne jest dziś, że Stany Zjednoczone zdają sobie sprawę, jak bardzo Chiny rosną w siłę na wojskowym poletku i dlatego tamtejsze dwie gałęzie wojska podjęły ważną decyzję w dążeniu do utrzymania przewagi.
Czy sztuczna inteligencja zastąpi pilotów? /Fot. Collins Aerospace

Czy sztuczna inteligencja zastąpi pilotów? /Fot. Collins Aerospace

Siły Powietrzne, jak i Siły Kosmiczne USA podjęły ważną decyzję, aby walczyć z Chinami

W ważnym z punktu widzenia przyszłości USA posunięciu, które ma na celu przeciwdziałanie eskalującemu zagrożeniu ze strony Chin, dwie amerykańskie gałęzi wojska ogłosiły swoją nową kompleksową strategię funkcjonowania, która obejmuje aż dwadzieścia cztery zmiany strukturalne. Siły Powietrzne i Kosmiczne chcą w ramach tych zmian przegrupować swoje siły na przyszłe wyzwania przy jednoczesnym minimalizowaniu wydatków. Sama inicjatywa jest zresztą jednoznaczna, bo określa się ją mianem (w tłumaczeniu) “reoptymalizacji celu utrzymywania wielkiej konkurencyjnej mocy” swoich sił.

Czytaj też: Lotnictwo USA ćwiczy do wojny na Pacyfiku. Cel? Powietrzna dominacja

Co ciekawe, USA nie ukrywają potrzeby tych zmian, jednoznacznie wskazując (słowami sekretarza Sił Powietrznych, Franka Kendalla), że decyzje te zostały podyktowane ze względu na postępy militarne Chin, które mają na celu odstraszenie i potencjalne pokonanie interwencji USA na zachodnim Pacyfiku. Innymi słowy, Amerykanie obawiają się, czy w aktualnym stanie będą mogli stawić czoła Chinom na Pacyfiku tak, aby wyjść z ewentualnej wojny obronną ręką i zapewne przebić się jeszcze dalej, czyli do swoich sojuszników w postaci Korei Południowej, Tajwanu czy Japonii.

Czytaj też: Rekonesans w luksusie, czyli nowe samoloty szpiegowskie Armii USA

W centrum restrukturyzacji znajduje się utworzenie tak zwanego Dowództwa Zintegrowanych Możliwości (ICC), które będzie kierować Siłami Powietrznymi w definiowaniu, projektowaniu i rozwijaniu koncepcji i programów inwestycyjnych na przyszłość. Inną znaczącą zmianą jest przemianowanie Dowództwa Edukacji i Szkolenia Lotniczego (AETC) na Dowództwo Rozwoju Lotniczego (ADC), skupiające się na konsolidacji i rozbudowie programów rozwoju lotników. Idąc dalej, Dowództwo Walki Powietrznej (ACC) i Dowództwo Materiałów Sił Powietrznych (AFMC) mają zostać rozszerzone, bo ACC będzie teraz skupiać się na gotowości całych Sił Powietrznych i planowaniu dużych ćwiczeń, podczas gdy AFMC połączy trzy nowe centra systemów, w tym Dowództwo Systemów Dominacji Informacyjnej i Centrum Systemów Nuklearnych oraz utworzy Biuro Rozwoju Integracji.

Przyszłe drony amerykańskiej armii będą współpracować z myśliwcami /Fot. USAF

Innymi słowy, Amerykanie chcą postawić tymi decyzjami kroki ku jeszcze efektywniejszemu zarządzaniu swoimi zasobami oraz rozwijaniu sprzętów na przyszłość. Na tym jednak decyzje się nie skończyły, bo zmiany dotkną również Dowództwo Cybernetyczne Sił Powietrznych, które zostanie podniesione do rangi samodzielnego dowództwa, co podkreśla już nie tylko ciągle rosnącą, ale też kluczową rolę operacji cybernetycznych. Siły Kosmiczne doczekają się z kolei nie tylko restrukturyzacji procesu szkolenia, ale też nowego Dowództwa Przyszłości Kosmicznych, które będzie rozwijać i weryfikować koncepcje operacji kosmicznych poprzez eksperymenty i gry wojenne.

Czytaj też: Jak tankować na orbicie? Siły Kosmiczne USA chcą zapewnić satelitom paliwo

Wisienką na torcie jest jednak sama strategia rozmieszczania Sił Powietrznych, która również przechodzi transformację w celu zwiększenia spójności i gotowości, bo od teraz skrzydła będą rozmieszczane jako kompletne jednostki. Jak te wszystkie zmiany wpłyną na stan Sił Powietrznych oraz Kosmicznych USA? Czas pokaże, choć miejmy nadzieję, że tylko w ramach ćwiczeń, a nie rzeczywistych działań bojowych.